Chodzi o reklamy. Według organizatorów akcji "Śmieci na wysokości" jest ich w Warszawie nawet 20 tysięcy. Niepotrzebnie, bo, jak przekonują, są one po prostu nieskuteczne.
"Gigantyczne obrazki, jaskrawe litery, wielki format. Billboardy zdają się nieustannie nas przytłaczać. Zdecydowana większość z nas zgadza się, że odejmują miastu estetyki" - podkreślają organizatorzy. I apelują, by to mieszkańcy miasta głośno wyrazili swój sprzeciw.
Więcej na stronie internetowej akcji >>>
O przestrzeni polskich miast przeczytaj w książce Filipa Springera "Wanna z kolumnadą" >>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!