Jak dowiedziało się Radio ZET, wśród nagranych polityków jest m.in. wiceminister skarbu Rafał Baniak oraz biznesmen Piotr Wawrzynowicz. Rozmów przekazanych do prokuratury jest łącznie 11.
Nagranie z Lechem Wałęsą zostało wykonane podczas uroczystości w większym gronie. Nie miało ono bardzo prywatnego charakteru. Były prezydent przyznał też, że zeznawał w tej sprawie w prokuraturze.
Tożsamość wszystkich rozmówców nie została jeszcze potwierdzona. Jak donosi Radio ZET, zainteresowane osoby będą proszone o potwierdzenie tego, że na nagraniu jest ich głos. Wśród nagrań przekazanych prokuraturze mają też być nagrania obyczajowe, o których mówiło się już wcześniej.
Nie wiadomo na razie nic więcej o treści nagrań, a w szczególności, czy padają na nich stwierdzenia, które mogłyby być podstawą do wszczęcia śledztwa. Szef CBA Paweł Wojtunik podczas konferencji prasowej potwierdził dziś jedynie fakt przekazania prokuraturze materiałów mogących mieć znaczenie w śledztwie w sprawie tzw. afery taśmowej.
Taśmy dostarczone do CBA pochodzą od kelnerów z warszawskich restauracji. Jest to ciąg dalszy afery, która rozpoczęła się od ujawnienia przez tygodnik "Wprost" treści podsłuchanych rozmów wysokich urzędników państwowych podczas spotkań w restauracjach - m.in. Radosława Sikorskiego, Jacka Rostowskiego, Bartłomieja Sienkiewicza, Marka Belki czy Sławomira Nowaka. Niektóre z tych rozmów dotyczyły kompromitujących opinii bądź działań. Jednym z podejrzanych o udział w organizacji podsłuchów jest biznesmen Marek Falenta.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!