Co się dzieje na lewicy? Rozenek i Napieralski: Nie zakładamy nowej partii. Będzie transfer do PO?

Po odejściu Andrzeja Rozenka z Twojego Ruchu nasiliły się spekulacje na temat powstania nowego lewicowego ugrupowania. W jego kontekście pojawia się m.in. nazwisko zawieszonego w SLD Grzegorza Napieralskiego. Były przewodniczący Sojuszu uważa, że jest jeszcze za wcześnie na nową partię, a w tym samym czasie Rozenka kusi już Platforma Obywatelska.

Były poseł TR Armand Ryfiński już pod koniec lutego wymienił listę osób, które miałyby założyć nową partię po wyborach: Wanda Nowicka, Robert Kwiatkowski, Andrzej Rozenek, Jacek Zdrojewski i Grzegorz Napieralski. W ostatnich dniach podobne spekulacje prowadził m.in. "Fakt", jednak Rozenek zaprzecza, by razem z zawieszonym w SLD Napieralskim myślał o założeniu nowej partii.

"Prostytucja polityczna"

Uszczuplony o czterech posłów Twój Ruch musiał zmienić status w Sejmie z klubu na koło. Co ciekawe, nastąpił powrót do dawnej nazwy - Ruch Palikota.

Sam lider partii, w kontekście działań byłych kolegów, mówił o "prostytucji politycznej". - Wincenty Elsner, który jest zaciekłym komunistą, który przez dwa lata suszył mi głowę o Siwca i Kwiatkowskiego, wstąpił do SLD. Andrzej Rozenek, zastępca Jerzego Urbana, dogaduje się z Platformą, jak wszyscy wiecie (...) Tłumaczę się z innych ludzi, nie chcę już tego cyrku. Cyniczni gracze wciągają mnie w pułapkę, ci ludzie blokują mi kampanię - przekonywał

Co więcej, Palikot wezwał Rozenka do złożenia mandatu, tak jak zrobił on sam, gdy odchodził z Platformy Obywatelskiej.

Rozenek w PO?

Spekulacje medialne na temat przyszłości byłego rzecznika TR i innych "wolnych elektronów" na lewicy trwają więc w najlepsze. Rozenka w swoje progi zaprasza już Platforma Obywatelska. W "Gościu Poranka" Robert Tyszkiewicz chwalił posła i stwierdził, że - choć nie ma jeszcze rozmów na ten temat - Rozenek to "roztropny i dojrzały polityk o ugruntowanych poglądach". - To nie jest osoba zapiekła, zacietrzewiona, jest otwarta. A w PO lubimy otwartych ludzi - mówił.

Zdaniem Janusza Palikota, tacy ludzie jak Rozenek, a więc posiadacze np. kredytu we frankach, są "łamani" przez duże ugrupowania, bo wiedzą, iż są "w dramatycznej sytuacji".

Sztandar SLD wyprowadzić?

O tym, że nie ma jeszcze planów założenia nowej partii, mówił też Grzegorz Napieralski, choć jednocześnie przyznał, że Miller chce się go "bardzo brutalnie pozbyć z SLD". - Zapewniam, że żadna nowa forma nie powstaje, ja nadal czuję się członkiem SLD. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie rozmawiam z ludźmi. Po wyborach samorządowych coś niedobrego się po lewej stronie wydarzyło. My o tym rozmawiamy, mówiliśmy o bardzo poważnych zmianach - powiedział w "Polityce przy kawie" i dodał: - Jeśli chodzi o negocjacje w sprawie powstania nowej formacji, to ich nie ma. Andrzej Rozenek i ja to trochę za mało, by budować nową partię.

Pytany o inne osoby, które wymienia się w kontekście nowego ugrupowania, odparł: - Jest wiele osób bardzo ciekawych, poza strukturami TR i SLD, których pogubiliśmy. Ciekawych, merytorycznych, z doświadczeniem, a jeszcze nie na funkcjach rządowych, ale żeby powstała duża partia... Dużo czasu naprawdę. A ja walczę o miejsce w SLD.

Jednocześnie stwierdził, że "jest szansa na ciekawą formację polityczną, która byłaby inna niż Platforma". - Gdyby SLD chciało, gdyby Leszek Miller był politykiem, który rozpocząłby taki proces gruntownych zmian, to naprawdę byłoby możliwe - ocenił.

Prowadząca program Justyna Dobrosz-Oracz spytała, czy chodzi o wyniesienie sztandarów, jak dawniej w przypadku PZPR. - Wtedy to się udało - stwierdził Napieralski.

Więcej o: