Eksplodował amerykański satelita. Chmura jego szczątków krąży po orbicie

Satelita DMSP-13 powinien był zakończyć swoją misję w 2000 roku. Okazało się jednak, że jego żywotność jest większa, niż zakładano, i satelita pełnił służbę aż do lutego 2015 roku. Na początku ubiegłego miesiąca doszło do nagłego skoku temperatury i eksplozji.

Po gwałtownym skoku temperatury i utracie kontroli wysokości operatorzy programu próbowali "zawrócić" satelitę do bazy, jednak odkryli wtedy narastającą chmurę szczątków. Satelita rozpadł się na 43 części.

Pentagon długo nie ujawniał, że doszło do wybuchu. Zrobiła to cywilna firma CelesTrak. Jeden z badaczy opublikował dane, z których wynika, że do zdarzenia doszło trzeciego lutego.

Niebezpieczna chmura szczątków

DMSP-13 został uruchomiony w 1995 roku i przez ten czas wysłał dziesiątki tysięcy obrazów pogodowych do wojskowych synoptyków. Od 2006 roku pełnił już tylko rolę satelity zapasowego, dlatego jego zniszczenie będzie minimalną stratą. Air Force w ramach programu DMSP posiada jeszcze sześć satelitów.

Problemem pozostaje jednak chmura szczątków pozostałych na orbicie, które mogą być niebezpieczne dla innych satelitów.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: