Zdaniem gen. Kozieja morderstwo mogło zostać wcześniej zaplanowane, "by 'zorganizować Rosjan wokół władzy', żeby pokazać, że pojawia się jakieś wewnętrzne zagrożenie". Generał dodaje jednak, że możliwy jest też drugi scenariusz. - Opcja taka, że władza została zaskoczona działaniem jakiegoś człowieka, który pod wpływem nastrojów, tej atmosfery, która w Rosji od dłuższego czasu panuje, sam zdecydował się na taki akt. Ale musimy poczekać, aby to ocenić, a nie tylko próbować zgadywać - mówi gen. Koziej.
Nakręcanie atmosfery przez Kreml? - To jest zupełnie realne, dlatego że jeżeli obserwujemy, jak działa propaganda rosyjska na zewnątrz, ale i wewnątrz, na swoich obywateli, to wywoływanie tego typu nastrojów nie jest trudne. Trzeba się spodziewać, że różni ludzie niezrównoważeni albo politycznie skrajni mogą na takie kroki się decydować - dodał w Lublinie gen. Koziej.
55-letni Borys Niemcow, jeden z liderów rosyjskiej opozycji - został zastrzelony w piątek w centrum Moskwy. W niedzielę opozycja zorganizowała w Moskwie marsz żałobny poświęcony pamięci zamordowanego; przyszło na niego ponad 50 tysięcy ludzi.
Na uroczystości pogrzebowe Niemcowa wybiera się polska delegacja, a w niej m.in. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz i - jak informuje Kancelaria Prezydenta - doradca Bronisława Komorowskiego Jan Lityński.
O ekspansji Kremla i wojnie na Ukrainie przeczytaj też w książkach >>