"Rzeczpospolita" pisze, że Janusz Piechociński i Tadeusz Rydzyk "nawiązali regularne kontakty i zaczęli się nieformalnie spotykać". Lider PSL regularnie gości też na antenie Radia Maryja. Jego pierwsza wizyta w rozgłośni redemptorystów wprawiła w osłupienie polityków PO. Piechociński nie zamierza z tego rezygnować, liczy na poszerzenie elektoratu. Dlatego podkreśla konserwatywny charakter partii.
Według rozmówcy "Rzeczpospolitej" o. Rydzyk potrzebuje straszaka dla PiS. Pokazując alternatywę dla partii Jarosława Kaczyńskiego, zakonnik liczy, że ugra z nim więcej.
Także Eliza Olczyk z "Rzeczpospolitej" wskazywała w "Poranku Radia TOK FM", że trudno się spodziewać, by te spotkania przerodziły się w trwały sojusz Rydzyka i PSL. - Ojciec Rydzyk popierał już rozmaite środowiska, które miały w jakiś tam sposób konkurować z PiS: PSL, Solidarną Polskę, LPR. I zawsze na koniec wracał do PiS. O. Rydzyk lubi mieć w odwodzie środowisko, które niby zawsze może poprzeć, ale to zawsze karta przetargowa do rozmów z PiS - podkreślała.
Zdaniem dziennikarki wątpliwe jednak, by nagle Radio Maryja zaczęło popierać Adama Jarubasa, prezydenckiego kandydata PSL. Występy Piechocińskiego w Radiu Maryja Olczyk kwituje krótko: - Antena jest bardzo pojemna.
Pierwsza reporterska biografia ojca Tadeusza Rydzyka. Sprawdź >>