"To miała być czysta formalność, a zanosi się na poważną batalię" - pisze o wyborach prezydenckich dla Bronisława Komorowskiego Andrzej Stankiewicz w "Rzeczpospolitej". Zdaniem dziennikarza i cytowanych przez niego anonimowych polityków PO otoczenie prezydenta zupełnie nie ma pomysłu, jak poprowadzić kampanię.
Według Stankiewicza w PO coraz bardziej powątpiewa się możliwość wygranej Komorowskiego w pierwszej turze. Jednak para prezydencka ma w to głęboko wierzyć. "Oni oboje nie zakładają innego wariantu niż wygrana w pierwszej turze" - zaznacza polityk PO. "Prezydent prowadzi anachroniczną kampanię, opartą na wywiadach telewizyjnych i oficjalnych uroczystościach" - wytyka Stankiewicz.
Te problemy mogą wynikać z faktu, że dla większości współpracowników Komorowskiego to pierwsza poważna kampania wyborcza w życiu. Dlatego otoczenie premier Ewy Kopacz jest zaniepokojone. Prezydent dzięki zdecydowanemu zwycięstwu miał przecież pociągnąć wynik całej partii.
Analiza Flisa: W drugiej turze Komorowski przegra z Dudą >>>
Według Stankiewicza swą pomoc prezydenckim sztabowcom zaoferował nawet Michał Kamiński, od niedawna doradca premier. Nic jednak z tego nie wynikło. Tymczasem, jak pisze "Rzeczpospolita" Robert Tyszkiewicz, poseł PO i szef sztabu Komorowskiego, zaczął już szukać zawodowych specjalistów do PR.