Nagły wzrost liczby mężczyzn w wojskowych ubiorach. Są coraz lepiej zorganizowani, coraz śmielej sobie poczynają. Zaczynają być coraz lepiej zorganizowani i uzbrojeni. A potem przejmują budynki rządowe. Znajomy scenariusz? Aż za dobrze.
W Wilnie obawiają się, że po Ukrainie Rosja może chcieć zacząć mieszać na Litwie. Umundurowane grupy łatwo mogą zostać wzięte za wojsko i wykorzystać posłuch, jaki wzbudzają w ludności cywilnej. Dlatego właśnie Litwini zakazali noszenia mundurów wojskowych osobom, które nie mają do tego uprawnień - pisze portal "Delfi" .
Rząd w Wilnie był na tyle skrupulatny, że zakazem objął też noszenie części munduru czy znaków rozpoznawczych. I zwiększył przewidziane za to kary.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!