20-letni konkubent matki z początku twierdził, że dziecko upadło podczas przewijania. Jednak, jak dowiedziało się TVP INFO , w trakcie przesłuchania w prokuraturze we Włocławku przyznał się do winy.
Dziecko zostało pobite do nieprzytomności. Za postawiony 20-latkowi zarzut - spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała - grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Chłopca z ciężkim urazem głowy przyjęto wczoraj do toruńskiego szpitala. Pogotowie do mieszkania we Włocławku wezwał konkubent matki 2-letniego dziecka, który miał opiekować się nim w poniedziałek.
- Dziecko jest w ciężkim stanie, a rokowania są niepewne - informował dr Janusz Mielcarek, rzecznik prasowy lecznicy. - Wygląda, jakby ktoś je pobił - mówią lekarze opiekujący się malcem.
O sprawie pisała toruńska Gazeta Wyborcza.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!