"Nie możemy mówić w imieniu wszystkich studentów z Rosji. Mówimy w imieniu ludzi, którzy myślą podobnie. Dziękujemy wam, studenci z Ukrainy, za wasze wystąpienie" - słyszymy na nagraniu rosyjskich studentów.
To odpowiedź na apel przedstawicieli najważniejszych ośrodków akademickich w Kijowie, którzy w zeszłym miesiącu wezwali rosyjskich kolegów, "by nie poddawali się propagandzie".
Studenci z Moskwy i z Petersburga zdecydowali się na odważne wystąpienie: "Jest nam wstyd, że nasz kraj naruszył jedność terytorialną Ukrainy, którą obiecała szanować. Wstyd nam za tę niejawną, występną wojnę, na której giną tysiące naszych rodaków. Wstyd nam za to, że obywatele Ukrainy są bezprawnie przetrzymywani w rosyjskich więzieniach. Wybaczcie nam" - słyszymy na nagraniu.
Młodzi Rosjanie podkreślili, że "nie wszyscy potrafią samodzielnie myśleć, sprawdzać i wątpić". Dodali jednak, że oni są po stronie ukraińskich kolegów, "bo to zbrodnia, żeby podczas wojny informacyjnej nie być po stronie prawdy". "Szanujemy wasz wybór, potępiamy wojnę, chcemy, żeby nasze dzieci i wnuki żyły w zgodzie, a Rosja i Ukraina w pokoju. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby zatrzymać tę wojnę" - dodali.
Film został nagrany z inicjatywy Fundacji Michaiła Chodorkowskiego "Otwarta Rosja", którą stworzył jeszcze w 2001 roku. Po wyjściu z więzienia reaktywował ją i zaprezentował w Paryżu jako mającą na celu "promować społeczeństwo obywatelskie". Wśród ich akcji jest m.in. kampania na rzecz uwolnienia ukraińskiej pilotki Nadii Sawczenko. Mają też na koncie zorganizowanie protestu w Moskwie przeciwko wyrokowi na rosyjskim opozycjoniście Aleksieju Nawalnym i jego bracie Olegu. Kolejnym projektem jest właśnie nagranie odpowiedzi na apel ukraińskich studentów.
To nie pierwsza reakcja z Rosji. Po ukraińskim wideo sieć zalała seria nagrań m.in. studentów z Krymu, ale też z całej Rosji: z Briańska, Smoleńska, a nawet z Dagestanu i spod Uralu. Wszyscy mówią jednym głosem: to wy jesteście manipulowani i to wy powinniście przerwać rozlew krwi. Dlatego głos studentów pod egidą "Otwartej Rosji" odbił się szerokim echem w ukraińskich mediach. Może dlatego, że jest jedynym przychylnym apelowi ukraińskich kolegów.
Innych odpowiedzi rosyjskich studentów można posłuchać tutaj:
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!