- Powiedziała pani, że czuje żal, bo żaden z ministrów Tuska nie podał się po katastrofie smoleńskiej do dymisji - rozpoczął temat Smoleńska prowadzący w "Rzeczpospolitej" rozmowę Robert Mazurek.
To dowód na to, że wśród tych ludzi nie ma elementarnego poczucia odpowiedzialności. Wydarzyła się tak wielka katastrofa i nikt odpowiedzialny za służby, sprawy zagraniczne czy wojsko nie powiedział: "Tak, w moim resorcie nawaliliśmy, odchodzę" - mówiła Nowacka.
- Mnie by nawet nie martwiła przewlekłość śledztwa, gdyby widać było jakieś jego efekty i skuteczność. Pozwolono na narastanie mitów w sprawie Smoleńska, bo nie pojawiły się żadne odpowiedzi - kontynuowała.
- Wkurza mnie, że oni nie potrafią przyznać się do błędów, przeprosić. Przecież ma pan tu wszystko: zaniechanie, bałagan, fatalne szkolenia, i nikt nie jest za to odpowiedzialny. To jest ten ich brak odwagi we wszystkich sprawach: nie chcą związków partnerskich i nie potrafią kupić samolotów. Dlaczego? Bo się boją - mówiła Nowacka.
Mazurek wspomniał również wypowiedź premier Ewy Kopacz, w której zapewniała, że przekopano już wszystkie dowody w sprawie Smoleńska. Do tej informacji Nowacka odniosła się krytycznie. - To kwestia mojego największego smutku, gdy mowa o państwie polskim: ten kuriozalny brak odwagi, te małe kłamstewka, którymi nas raczą od pięciu lat. Bo słowa Kopacz nie były niczym innym jak powiedzeniem nieprawdy - skwitowała wypowiedź premier.
Kolejnym tematem rozmowy była działalność polityczna Nowackiej.
- Jarosław Kaczyński jest jednym z niewielu polityków, którzy mają jakąś wizję Polski. Drugim jest Janusz Palikot - to są wizje wykluczające się, ale jednak jakieś - tłumaczyła swój polityczny związek z Palikotem. - Komorowski jest sprawnym administratorem, ale wizji u niego nie dostrzegam. On nie prowadzi do modernizacji Polski. A Palikot tak - dodała.
Cała rozmowa w Rzeczpospolitej
Jak katastrofa w Smoleńsku zmieniła Polskę? Przeczytaj w wywiadach Teresy Torańskiej >>