Po dwudziestu latach od zakończenia konfliktu na Bałkanach Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze wydał dwa wyroki uniewinniające - dla Serbii i Chorwacji. Kraje oskarżały się wzajemnie o ludobójstwo i zbrodnie wojenne, które miały popełnić podczas wojny na Bałkanach między 1991 a 1995 rokiem.
- Chorwacja chciała pokazać, że siły serbskie prowadziły działania zbrojne przeciwko ludności chorwackiej na terenie Vukovaru, Kninu i popełniały zbrodnie wojenne - przypominała w TOK FM Marta Szpala z Ośrodka Studiów Wschodnich. - To ich zdaniem usprawiedliwia to, co sami zrobili w 1995 roku, to znaczy wypędzenie około 250 tysięcy Serbów z miejsc przez nich zamieszkałych na terenie Chorwacji - dodała.
Podobne zadanie postawiły sobie władze Belgradu. - Chcieli pokazać, że odpowiedzialność nie leży tylko po ich stronie. A przyjęło się uważać, że wszystkie najgłośniejsze zbrodnie popełnili Serbowie: Srebrenica czy ostrzał Sarajewa. Chcieli zaznaczyć, że też są ofiarami tej wojny - stwierdziła Szpala. - Przed wojną w Chorwacji żyło 10 proc. Serbów, po wojnie zostało tylko 4 proc. Jest to efekt czystek etnicznych, które przeprowadziła armia chorwacka - komentowała ekspertka.
Szpala podkreśliła, że wyrok wydany przez Trybunał pozwala zarówno Chorwacji, jak i Serbii zachować swoje racje w sporze. - Obie strony zostały przy swojej wersji wydarzeń. W tym roku mija dwadzieścia lat od zakończenia konfliktu na Bałkanach, a my wciąż mamy problem z rozliczeniem zbrodni wojennych - mówiła.
- Nie pociągnięto do odpowiedzialności winnych rozpętania wojny na Bałkanach. Slobodan Miloszewicz umarł w Hadze przed wydaniem wyroku. Jego główni współpracownicy, czyli: Ratko Mladić, Radovan Karadžić - tak zwani rzeźnicy z Bośni i Hercegowiny - wciąż są sądzeni - kontynuowała.
- Każda strona uczy się dziś swojej wersji wydarzeń, ma swoich bohaterów, którzy dla drugiej strony są przede wszystkim zbrodniarzami. Młodzi ludzie uczą się propagandowej wersji historii. Serbowie wiedzą mało o Srebrenicy i Sarajewie, natomiast Chorwatów uczy się śpiewania patriotycznych piosenek i czczenia generała Antego Goviny, który jest odpowiedzialny za wysiedlenia Serbów - skwitowała Szpala.