"Dubajska policja oraz obrona cywilna poinformowały, że nie potwierdziły się doniesienia o pojawieniu się ognia w Burj Khalifa" - pisze serwis 7DaysinDubai.com . "Sprawa wynikła z plotek powtarzanych w internecie" - dodaje.
O co chodzi? Na Twitterze ludzie zaczęli zamieszczać zdjęcia najwyższego budynku świata spowitego czymś, co do złudzenia przypominało kłęby dymu. A że nie ma dymu bez ognia, wywnioskowali, że w budynku musiał wybuchnąć pożar. Tak naprawdę jednak wieżowiec spowiły chmury i mgła.
"Nadszedł ten czas w roku, kiedy chmury kłębią się wokół naszej wieży i nas mamią. To tylko mgła. Burj Khalifa jest bezpieczna i zachwycająca jak zawsze" - napisano na oficjalnym twitterowym profilu budynku, by uspokoić internautów.
Jednakże wielu z nich pisało, że widziało wozy strażackie oraz karetki pogotowia wokół budynku. Władze jednak zaprzeczają, by wysyłały tam jakiekolwiek jednostki.
Burj Khalifa została oficjalnie otwarta w 2010 roku. Budynek ma 829 metrów i jest najwyższą konstrukcją stworzoną przez człowieka. Jako ciekawostkę można podać fakt, że poprzedni rekord należał do konstrukcji wzniesionej w... Polsce. Był to maszt radiowy w Konstantynowie. Jego wysokość wynosiła 646 m. Maszt zawalił się w 1991 roku.