Oto Boeing 747-8. Ta potężna maszyna została wybrana przez Siły Powietrzne USA (U.S. Air Force) jako nowy Air Force One, czyli samolot prezydenta Stanów Zjednoczonych:
Oczywiście egzemplarz "prezydencki" będzie wyglądał nieco inaczej z zewnątrz - a już z pewnością w środku. Maszyny (Boeing przygotuje dwie) zostaną poddane różnorakim modyfikacjom i przystosowane będą do potrzeb prezydenckich podróży. M.in. w nowych Air Force One zamontowany zostanie zaawansowany sprzęt do łączności. Przeróbkom ulegnie też sama część pasażerska - zbudowane zostaną pomieszczenia mieszkalne dla prezydenta i jego sztabu.
Cytowana przez CNN sekretarz U.S. Air Force Deborah Lee James oświadczyła, że ten jeden z największych modeli firmy Boeing jest jedynym wytwarzanym w USA samolotem, który - po niezbędnych dla tej specjalnej funkcji modyfikacjach - ma parametry, osiągi i możliwości niezbędne do wypełniania zadań stawianych mu przez Biały Dom. A równocześnie "odzwierciedla charakter urzędu prezydenta, czyli działanie w interesie publicznym USA".
Model 747-8 nie jest liderem, jeśli chodzi o liczbę sprzedanych maszyn - spadająca liczba zamówień na ten samolot sprawiła, że firma zdecydowała się spowolnić produkcję z 1,5 do 1,3 samolotu miesięcznie. Decyzja Białego Domu nastąpiła miesiąc po tej informacji.
Poprzednie Air Force One, choć zostały tak zmodernizowane, że wciąż można je uznać za nowoczesne, w 2017 r. osiągną wiek 30 lat, i, jak przyznała James, czas, jaki spędzają u mechaników, jest coraz dłuższy, a poszczególne części kadłubów dwóch 747-200 się starzeją.
Burbon, karty, nabożeństwa i zwyczaje kolejnych prezydentów. >>>CZYTAJ historie z pokładu Air Force One
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!