Mastalerek: "Miliony Polaków mają kredyt, PiS też będzie miało". Piasecki: "Ale Polak nie dostaje co rok 17 milionów..."

PiS bierze kredyt na sfinansowanie kampanii prezydenckiej. - A co w tym dziwnego? Miliony Polaków mają kredyty, my też będziemy mieli kredyt - komentował sprawę w RMF FM rzecznik PiS Marcin Mastalerek. Do jego wypowiedzi, już po audycji, odniósł się prowadzący program Konrad Piasecki. Na Twitterze zwrócił uwagę na zasadniczą różnicę między partią Jarosława Kaczyńskiego a "przeciętnym Polakiem".

Mastalerek w rozmowie z Piaseckim wypowiadał się między innymi o sytuacji osób, które zaciągnęły kredyty mieszkaniowe we frankach szwajcarskich. Zapytany o to, kto powinien zapłacić za ich problemy, stwierdził, że nikt. Partia proponowała, by banki przewalutowały kredyty po kursie ok. 3,50 zł i wzięły część odpowiedzialności za sytuację na siebie. - To jest kwestia tego, czy banki zarobią bardzo dużo, czy zarobią dużo - tłumaczył polityk.

"Miliony Polaków mają kredyt..."

- Powinniśmy wszyscy dążyć do tego, żeby człowiek, który idzie do banku, nie czuł się jako ktoś, kto nie może niczego - mówił Mastalerek. Dodał, że kredyty hipoteczne w Polsce są zbyt drogie, a banki mają w kraju zbyt silną pozycję.

Polityk przyznał jednak, że PiS również bierze kredyt - na sfinansowanie kampanii prezydenckiej. - A co w tym dziwnego? Miliony Polaków mają kredyty, my też będziemy mieli kredyt - powiedział Mastalerek, nie przyznając jednak, jaka będzie to kwota.

Te słowa Piasecki skomentował na Twitterze, już po audycji. Zauważył, że zadłużony Polak nie dostaje co roku 17 mln zł z budżetu państwa.

- Chciałbym pana uspokoić - na kampanię wyborczą wydamy, zaangażujemy duże środki, bo chcemy wygrać te wybory, jesteśmy przekonani, że Andrzej Duda ma szanse zostać prezydentem, będziemy do tego dążyli - zapewniał w rozmowie z RMF FM.

"Pani premier powinna oglądać się za siebie"

Mastalerek mówił też o poparciu dla PiS oraz Platformy Obywatelskiej. - Czekam z utęsknieniem, aż sztandar Platformy Obywatelskiej zostanie wyprowadzony - powiedział. Dziennikarz zapytał, kto miałby dać temu hasło. - Myślę, że PO ma tyle wewnętrznych problemów, że hasło do wyprowadzenia sztandarów będzie pochodziło z szeregów PO - odparł polityk. - Pani premier Ewa Kopacz powinna oglądać się za siebie - dodał.

Zapytany zaś o kwestię wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę (co, zdaniem kandydata PiS na prezydenta, było sprawą do rozważenia), Mastalerek odparł stanowczo, że takiej możliwości PiS nie rozważa. - Dziś nie ma w ogóle takiego tematu. Nie ma co o tym rozmawiać, dla nas sprawa jest zamknięta. Andrzej Duda powiedział wyraźnie: dziś nie ma możliwości wysyłania polskich wojsk - stwierdził.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: