Samolot Cirrus SR22 bezpiecznie osiadł na wodzie ok. 400 km od wyspy Maui. Film z tego zdarzenia, do którego doszło 25 stycznia, opublikowała Straż Przybrzeżna Stanów Zjednoczonych:
Pilot SR22 leciał z Tracy w Kalifornii. Samolot wprawdzie ma zasięg tylko ok. 2 tys. kilometrów, co stanowi połowę drogi z Kalifornii na Maui, ale wyposażony jest w pomocniczy układ paliwowy. Mógł on jednak zawieść pilota, który zgłosił problemy z maszyną. Straż Przybrzeżna poleciła mu wodować. W okolicy był akurat statek wycieczkowy.
Samolot osiadł na powierzchni oceanu, a jego pilot na tratwie ratunkowej podpłynął do wycieczkowca. Jego załoga wciągnęła go na pokład. Mężczyzna był w dobrym stanie.
Choć powyższy przypadek jest wyjątkowo spektakularny, tego samego dnia w rejonie Hawajów doszło też do drugiego wodowania - tu także w związku z brakiem paliwa. Samolot Cessna, który nie posiadał spadochronu, wodował kilkanaście kilometrów od wyspy Oahu. Na pokładzie było troje dorosłych i jedno dziecko.
Podróżujący cessną mieli dużo szczęścia, bo udało im się bezpiecznie osiąść na powierzchni. Zostali uratowani przez załogę śmigłowca Straży Przybrzeżnej. Została im udzielona pomoc medyczna. Obecnie trwa wyjaśnianie dokładnych przyczyn obu awaryjnych lądowań z 25 stycznia.
Choć zdjęcia z wodowania samolotu ze spadochronem mogą szokować, ten wynalazek nie jest niczym nowym. Choć takie spadochrony były używane od wielu lat, na większą skalę zaczęto instalować je w małych maszynach dopiero w latach 90. - podaje Slate.com . W modelu SR22, jak i innych samolotach Cirrus, spadochron to element standardowego wyposażenia.
Jak informuje rzecznik firmy, spadochrony były wykorzystywane w 51 przypadkach awaryjnych lądowań i uratowały już życie 104 osobom.
O przypadkach użycia spadochronów w samolotach pisało w obszernym artykule w grudniu 2013 r. BBC. Według stacji spadochrony były wtedy montowane w 10 proc. małych samolotów, jak Cessna czy Cirrus.
Czy można by je instalować także w dużych maszynach pasażerskich i byłyby równie skuteczne? Eksperci cytowani przez BBC byli podzieleni. Jednak w konkluzji artykułu zawarto opinię, że być może, jeśli to sami pasażerowie naciskaliby na wszczęcie prac nad takim projektem, linie lotnicze musiałyby zareagować.
Z pełną treścią artykułu w języku angielskim można się zapoznać na stronie BBC >>>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!