Zegar Zagłady jest symbolicznym zegarem prowadzonym od 1947 roku. Zajmuje się tym zarząd, obecnie internetowego, magazynu "The Bulletin of the Atomic Scientists" na Uniwersytecie Chicagowskim.
W założeniu "dwunastka" na tym zegarze oznacza północ, która jest z kolei synonimem zagłady ludzkości. Wskazówka minutowa jest ustawiana tak, by pokazać, jak blisko światu do unicestwienia. Obecnie mamy jeszcze tylko "trzy minuty" istnienia. W 24-godzinnej skali to faktycznie niewiele.
Ostatnio tak blisko było nam do śmierci w roku 1984 r. Naukowcy "przestawiają zegar" co rok. Obecna zmiana jest pierwszą od trzech lat. Od 2012 r. zegar wskazywał 23:55. O najnowszym przestawieniu zegara "The Bulletin..." pisze na swojej stronie internetowej Thebulletin.org .
"The Bulletin of the Atomic Scientists" to magazyn, który porusza tematy związane ze światowym bezpieczeństwem, polityką i możliwymi zagrożeniami wynikającymi z potencjalnego użycia któregokolwiek rodzaju broni masowej zagłady, ze zmian klimatu, zapadalności na choroby itd.
Jest publikowany nieprzerwanie od 1945 roku po zrzuceniu bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. W 1947 r. powstał Zegar Zagłady. Wtedy wskazywał godzinę 23.53.
Pierwszy raz wskazówki przestawiono dwa lata później w związku z radzieckimi testami nuklearnymi. Obecnie przesunięcie wskazówki zegara wprzód lub tył jest konsultowane m.in. z 17 laureatami Nagrody Nobla. Zegar stał się uniwersalnym symbolem tego, jak niepewny jest świat, w którym żyjemy.
Dlaczego zadecydowano o przestawieniu zegara w 2015 roku? "Postępują zmiany klimatyczne. Ich skutki są nieprzewidywalne. Światowy arsenał broni nuklearnej jest wciąż modernizowany, co stanowi niezaprzeczalne zagrożenie dla istnienia ludzkości. Liderzy polityczni nie działają wystarczająco szybko, by chronić obywateli przed potencjalną katastrofą. To wszystko zagraża istnieniu każdego człowieka na Ziemi" - oto uzasadnienie werdyktu.
Wcześniej godzina 23.57 pojawiła się na tarczy Zegara dwukrotnie - w 1949 oraz 1984 roku. 30 lat temu Stany Zjednoczone zdecydowały się na prace nad systemem pocisków balistycznych, których użycie mogło znacząco wpłynąć na pokój na świecie. Wtedy relacje między USA a Związkiem Radzieckim stały się wyjątkowo lodowate.
"W 2015 r. prawdopodobieństwo katastrofy na skalę globu jest bardzo wysokie. Chyba że zostaną podjęte pilne działania naprawcze" - przestrzega zarząd "The Bulletin of the Atomic Scientists".
Na pocieszenie można dodać, że świat, odkąd Zegar Zagłady odmierza czas, już raz był bliżej destrukcji niż obecnie. Było to w roku 1953. Wtedy Zegar wskazywał godz. 23.58.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!