Rafał Chwedoruk, politolog z UW, dziwi się w "Rzeczpospolitej" medialnemu szumowi wokół dymisji Iwony Sulik, rzecznik rządu . Jego zdaniem zainteresowanie dziennikarzy jest nieadekwatnie duże, a samo odwołanie Sulik miało odsunąć zainteresowanie od dyskusji na temat górnictwa.
Chwedoruk przekonuje, że ujawniona przez "Fakt" sprawa szkolenia posłów opozycji przez urzędników Ewy Kopacz to tylko pretekst. Politologowi trudno uwierzyć, że wcześniej nikt w otoczeniu Kopacz o dodatkowych zajęciach Sulik nie wiedział.
"Sulik będzie należała do tych rzeczników, po których nie pozostanie żaden ślad w polityce" - kwituje Chwedoruk.
Cały komentarz w "Rzeczpospolitej".