"O kłopotach górnictwa długo nie mówiono otwarcie - Kopacz niesie ten krzyż. A Tusk jeździł na Śląsk, by kiwać się z Bieńkowską przy piwie"

- Premier błyskawicznie się uczy. Zaczyna być ekspertem od spraw górniczych. Robi bardzo dużo, by nie podgrzewać konfliktu górniczego - chwali Ewę Kopacz prof. Wiesław Władyka. Zasugerował w TOK FM, że przez lata rządzący nie mówili otwarcie o sytuacji w górnictwie. - Tusk jeździł na Śląsk i bujał się z min. Elżbietą Bieńkowską przy piwie - stwierdził.

240 posłów poparło rządowy plan restrukturyzacji Kompanii Węglowej, który zakłada m.in. wyłączenie ze spółki czterech najmniej rentownych kopalń. Pracę ma stracić 5 200 spośród 47 tysięcy osób zatrudnionych w KW.

Premier Ewa Kopacz przekonywała w specjalnym telewizyjnym wystąpieniu, że od zmian nie ma ucieczki, bo jeśli nie "naprawimy czterech z 14 kopalń, to cała Kompania Węglowa upadnie".

Według prof. Wiesława Władyki, zachowanie pani premier w czasie kryzysu górniczego, zasługuje na pochwały. - Muszę z uznaniem powiedzieć, że Ewa Kopacz robi bardzo dużo, by nie podgrzewać konfliktu. Jest spokojna, nie daje się obrazić. Zaczyna być ekspertem od górnictwa. A o kłopotach sektora dowiedziała się krótko po tym, jak została premierem - mówił publicysta "Polityki" w "Poranku Radia TOK FM".

Nie o wszystkim się mówiło

Jak ocenił prof. Władyka, zachowanie szefowej rządu trzeba docenić, bo nie tylko ją mogła zaskoczyć skala kłopotów Kompanii Węglowej. - Pewne rzeczy nie były jawne i otwarcie nazywane. Nie wykładało się tego na stół. Dramat spadł na panią premier znienacka. A Tusk jeździł na Śląsk i bujał się z min. Elżbietą Bieńkowską przy piwie, z okazji Barbórki.

Tomasz Lis przyznał, że nie podoba mu się reakcja byłego premiera, na pytania o kłopoty górnictwa. "Każdy premier ma swój krzyż do udźwignięcia. Jeden rząd musi się zająć emeryturami, drugi rząd musi się zająć jakimiś innymi trudnymi decyzjami. Na barki Kopacz spadło sfinalizowanie rozmów z górnikami" - mówił szef Rady Europejskiej.

- Nie podoba mi się ten ton. Mam wrażenie, że Donald Tusk z tego kpi. Podoba mi się to, co robi premier Kopacz. Program rządowy jest racjonalny. Ona została z tym krzyżem zawieszonym na plecach - powiedział szef "Newsweeka" w TOK FM.

Efekt poznamy jesienią

Kłopoty górnictwa to drugi - obok noworocznego kryzysu w służbie zdrowia - test rządu Ewy Kopacz. Zdaniem Lisa, zwłaszcza kryzys wywołany problemami kopalń będzie miał decydujący wpływ na wyniki jesiennych wyborów parlamentarnych.

Jak stwierdził, obserwujemy właśnie "szalenie istotny i ciekawy proces, dojrzewania Ewy Kopacz, do stanowiska które pełni". - W zależności od tego, jak ten proces będzie postępował - i czym się skończy - zależy czy Kopacz będzie po wyborach szefową rządu, czy kimś innym.

Platforma Obywatelska jest liderem najnowszego sondażu poparcia dla partii politycznych, przygotowany przez CBOS. Na ugrupowanie Ewy Kopacz chce głosować 40 proc. wyborców, a na drugi w zestawieniu PiS - 29 proc.

Więcej o: