Janusz Palikot obok polityki biznesem zajmuje się od dawna. Ma na swoim koncie doświadczenia związane między innymi z produkcją alkoholi i wydawaniem książek. Dziś wydaje się, że ma ochotę doprowadzić do rentowności polskie kopalnie.
W najnowszym wpisie na swoim blogu w portalu Onet.pl stwierdza: "Niech rząd sprzeda te kopalnie, które chce zamknąć. I niech w pierwszej kolejności zaoferuje to górnikom i związkom zawodowym. Jeśli oni nie kupią, to deklaruję, że sam przystąpię do negocjacji. I choć od lat nie prowadzę biznesu, to tym razem chętnie to zrobię. Tylko po to aby wykazać, że się da, że można na nich zarabiać pieniądze. I tylko rząd nie potrafi".
O sprzedaży kopalń mówi coraz więcej osób. Były premier Kazimierz Marcinkiewicz w rozmowie z Radiem Zet zaproponował umożliwienie związkom zawodowym przejęcia kopalni za złotówkę i prowadzenie wydobycia na swoje konto. - Proszę bardzo, chcą, uważają, że można, to niech się wykażą - mówił.
Zakupem likwidowanych kopalni zainteresował się też polski biznesmen. Firma Universal Energy, której właścicielem jest Krzysztof Domarecki, zakomunikowała chęć przejęcia trzech kopalni, jednak bez ich długów. Ten miałby zostać na koncie Kompanii Węglowej. Spółka zaoferowała jednak za kopalnie pieniądze.
Czy deklaracja Janusza Palikota jest poważna? Partia polityka straciła ostatnio członków i poparcie, może więc prezes Twojego Ruchu chce się rozejrzeć za nowym pomysłem na siebie.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!