Wczoraj około godz. 9.40 na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich i ul. Żelaznej policyjny radiowóz niemal potrącił starszą kobietę na przejściu dla pieszych. Na filmie, który został udostępniony na Facebooku , widać, że kobieta przechodziła przez długie skrzyżowanie. Nie zdążyła jeszcze dotrzeć na drugą stronę jezdni, gdy zapaliło się zielone światło dla kierowców.
W tym czasie radiowóz policyjny, który stał na lewym pasie, gwałtownie skręcił na prawy pas, zajeżdżając drogę kierowcy obok. Starsza kobieta musiała uciec przed kołami radiowozu, by nie zostać potrącona. "Polowanie na staruszkę na pasach - ile to powinno kosztować według taryfikatora?" - pyta autor nagrania.
Post użytkownika Radosław Chutkowski .
Zatrzymane prawo jazdy. Sprawa trafi do sądu
- Jest decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy policjantce i przekazaniu sprawy do sądu - powiedział w rozmowie z portalem Gazeta.pl rzecznik Komendy Stołecznej w Warszawie starszy aspirant Mariusz Mrozek. - Odrębnie będzie się toczyć postępowanie dyscyplinarne. Ta policjantka nie będzie pracowała w wydziale ruchu drogowego - potwierdził.
Wcześniej, na podstawie wstępnej analizy nagrania, policja zakwalifikowała zachowanie funkcjonariuszki jako dwa wykroczenia. - Policjantka nie ustąpiła pierwszeństwa pieszemu, który przechodził przez pasy, za co grozi 10 punktów karnych i 350 zł grzywny - tłumaczył Mrozek.
Mówi o tym art. 26.1. Kodeksu drogowego: "Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu". - Doszło też do nieprawidłowej zmiany pasa ruchu, za co grozi 6 punktów karnych i 250 zł grzywny - dodał.
Surowa decyzja? "Nie ma taryfy ulgowej"
Zapytaliśmy rzecznika, skąd więc surowa decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy. - Tak postępujemy wobec wszystkich kierowców. Tutaj nie ma taryfy ulgowej. Policjanci powinni świecić przykładem - powiedział Mrozek.
- Zawsze apelujemy do kierowców, by zachowali szczególną ostrożność w stosunku do pieszych, bo to są niechronieni uczestnicy ruchu - dodał.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Nie chcą muzułmanów. Potężny protest. A szef rządu o "skrajnej prawicy">>
