Janusz Piechociński interpretuje w "Rzeczpospolitej" przejście grupy posłów Twojego Ruchu do jego partii, po którym ludowcy zostali trzecią siłą w Sejmie. "PSL demotywuje środowiska skrajnej antychrześcijańskiej, nierozumnej lewicy i wzmacnia siły odpowiedzialnego środka" - wyjaśnia. I opowiada, jaką radość czuł, widząc palikotowców biorących na święta w charakterze lektury "Historię polskiego ruchu ludowego".
"Lewica polska jest dzisiaj w wielkim kłopocie. Podzieliła się i wypaliła. PSL zajmie jej miejsce" - przekonuje szef ludowców. I mówi, że zrealizowana została "wizja przekształcenia PSL w chrześcijańsko-ludową partię wrażliwego środka". Jak zapewnia, centrolewicowość ludowców rozumie jako podwyższanie kwoty wolnej od podatku dochodowego czy kwotowo-procentową waloryzację emerytur.
Pytany o szanse PSL na dobry wynik w nadchodzących wyborach parlamentarnych, Piechociński przekonuje, że "sukces rodzi sukces". "Ludowcy nie angażują się w polityczne wojny, dzięki czemu społeczeństwo słusznie twierdzi, że najmniejszym złem w polskiej ułomnej demokracji jest PSL" - dodaje.
"Przewiduję kolejne transfery do PSL w najbliższym roku. Tym razem z prawej strony" - zapowiada Piechociński.
Cała rozmowa w "Rzeczpospolitej".