Sikorski na konferencji w Sejmie poinformował, że prawie wszyscy posłowie rozliczali się ze swoich podróży zagranicznych. Dodał również, że jego sprawą zajmuje się Prokuratura Generalna i że czeka na wyniki postępowania. - Mam nadzieję, że to przetnie wszelkie spekulacje - skomentował.
- Na Konwencie Seniorów szef kancelarii zaprezentował wyniki audytu dotyczącego zagranicznych podróży posłów. W jego wyniku zmienione będą przepisy - zapowiedział marszałek.
Do tej pory odległości, na jakie mogli jeździć posłowie nie były sprecyzowane. Sami decydowali czy jadą samochodem czy lecą samolotem. Po zmianie przepisów posłowie będą mogli wyjeżdżać autem tylko na odległość nie dalszą niż 1300 km od Warszawy. Zmieniony będzie formularz sprawozdania, zarówno merytorycznego, jak i formalnego rozliczenia za podróż zagraniczną. - To sprawozdanie będzie miało bardziej szczegółowy charakter - tłumaczył Sikorski. Zarządzenie i formularze zostały już przesłane marszałkowi Senatu.
Jak poinformował Sikorski, nie jest to jedyna zmiana w rozliczeniach podróży polityków. - Wpłynęła propozycja jednego z klubów parlamentarnych rozliczenie kilometrówki krajowej. Wszyscy wiemy, jakie są z tym związane kontrowersje - powiedział marszałek. Po tym jak tygodnik "Wprost" opublikował wysokie rachunki za kilometrówki przejechane przez polityków prywatnymi samochodami w mediach rozpętała się burza.
- Postanowiliśmy na konwencie przekazać sprawę do komisji regulaminowej. Poprosiłem też szefa kancelarii, aby przeprowadził analogiczny audyt i sprawdził, jak ten system w praktyce działa, czy zdaje egzamin - wyjaśniał.
Marszałek poruszył na konferencji również temat swoich rozliczeń. - Moja kilometrówka była już sprawdzana dwukrotnie przez dwa szczeble prokuratury. Prokuratura Generalna jest oczywiście ciałem niezależnym. Czekam na rezultat postępowania. Mam nadzieję, że to przetnie wszelkie spekulacje - skomentował.
- Mamy w Polsce domniemanie niewinności. A tak naprawdę zaczynam mieć wrażenie, że mamy atmosferę domniemania winy. A to nie fair - dodał.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
"Wszyscy w sali weselnej płakali". Mąż naprawdę zaskoczył swoją żonę>>