Sławomir Nowak poinformował na Twitterze, że złożył na ręce marszałka Sejmu rezygnację z mandatu poselskiego "ze skutkiem na koniec tego miesiąca". Dodał, że teraz "zamyka formalne sprawy biura poselskiego". Była to jego reakcja na pojawiające się pytania o jego status formalny - czy jest nadal posłem czy już nie?
Jeszcze 27 listopada, tuż po wyroku sądu skazującego Nowaka na karę grzywny za nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym, poseł pisał, że złożył marszałkowi Sejmu "oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu posła" . Wcześniej kilkakrotnie zmieniał w tej sprawie zdanie.
Karierę Nowaka, byłego ministra infrastruktury, załamała ujawniona przez "Wprost" tzw. afera zegarkowa - polityk został w lutym oskarżony o składanie niezgodnych z prawdą oświadczeń majątkowych. Kolejne kłopoty polityka zaczęły się po ujawnieniu przez "Wprost" jego rozmowy z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem; treścią nagrania zainteresowała się prokuratura.
Jeszcze w czerwcu Nowak zrezygnował z członkostwa w Platformie Obywatelskiej, przebąkiwał o zakończeniu kariery politycznej. W połowie września "Rzeczpospolita" informowała, że polityk zmienił zdanie i nie chce składać mandatu poselskiego. "Decyzja o mandacie subiektywna - moja i tylko moja - jako taka może się zmieniać" - pisał Nowak na Twitterze.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!