- Polska potrzebuje aktywnej prezydentury. Aktywnej na rzecz pozytywnej zmiany - podkreślał Palikot podczas konferencji prasowej przed Pałacem Prezydenckim. - To nieprawda, że prezydent jest tylko strażnikiem żyrandola. Dzięki inicjatywie ustawodawczej i możliwości weta może z koalicją rządzącą wypracować rozwiązania i kompromisy, które mogą spowodować, że setki tysięcy ludzi będą szczęśliwe - przekonywał.
Palikot kilkakrotnie powtarzał, że opowiada się za "aktywną" prezydenturą. Sugerował, że głowa państwa powinna częściej konsultować się z obywatelami. Tak, by wsłuchiwać się w ich głos nie tylko przed wyborami, ale też kiedy "podpisuje się ważne ustawy".
Lider Twojego Ruchu sporo mówił o problemach przedsiębiorców, którym państwo powinno ułatwić działanie. Nawiązał też do kwestii świeckiego państwa. - W Polsce wielu ludzi oczekuje, by Kościół przestał być szarą eminencją władzy - zaznaczył.
Choć do wyścigu o urząd prezydenta Palikot oficjalnie stanął dziś, już od kilku dni politycy Twojego Ruchu wspominali, że będzie kandydował. W ostatnim sondażu prezydenckim TNS Polska dla "Wiadomości" TVP Palikot zebrał 2 proc. poparcia, plasując się nawet za Ryszardem Kaliszem. Urzędujący prezydent Bronisław Komorowski mógłby liczyć na 56 proc. głosów i zwycięstwo w pierwszej turze.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!