Media nazywają Piotra K. poznańskim "Frogiem" . Określenie to jest inspirowane sprawą Roberta N. ps. "Frog", który kilka miesięcy temu zamieścił w sieci film ze swojej niebezpiecznej jazdy ulicami Warszawy.
- Od pewnego czasu było sporo takich nagrań wrzucanych do internetu. Dlatego policja w wielu województwach uruchomiła specjalne skrzynki mailowe, na które można przekazywać podobne filmy. Ale ws. poznańskiego "Froga" to od niego samego wypłynęło wideo. Nasi policjanci ustalili tożsamość osób, które podróżowały autem - mówił w TVP Info mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
- Przygotowaliśmy materiał dowodowy, a dziś Piotr K. zgłosił się ze swoim prawnikiem do wydziału ruchu drogowego, gdzie postawiono mu 27 zarzutów. Liczymy na to, że prokuratorzy przeanalizują nagranie pod kątem możliwości sprowadzenia zagrożenia w ruchu lądowym. Wtedy K. Może grozić do 8 lat więzienia - dodał policjant.
- Piotr K. w przeszłości był notowany za przestępstwa kryminalne, miał też na koncie punkty karne za wykroczenia drogowe. Dziś zatrzymamy mu prawo jazdy. Samochód, którym jechał, należy do jego ojca. K. nie składa żadnych wyjaśnień, ma do tego prawo. Ale my dysponujemy odpowiednim materiałem dowodowym, który trafi do sądu - powiedział Borowiak. - Nie ma podstaw, by domagać się aresztu dla 23-latka - oznajmił.
Na razie mężczyźnie grozi do 5 tys. złotych grzywny i odebranie prawa jazdy. Film, który stał się podstawą do postawienia zarzutów przez policję, można obejrzeć poniżej. Ostrzegamy jednak, że zawiera słowa niecenzuralne:
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
10 tys. Niemców przeciw "islamizacji Zachodu": "Niech wracają do siebie">>