Wanda Nowicka, co Palikota nie chciała... wraca do Twojego Ruchu. Wybaczyła liderowi słowa o gwałcie?

Powiedzenie "nigdy nie mów nigdy" nigdzie tak nie pasuje jak do świata polityki. Wanda Nowicka, która zarzekała się, że nie chce mieć nic wspólnego z Palikotem, gdy ten skandalicznie mówił o niej, że "może chce być zgwałcona", najwidoczniej odpuściła mu grzechy i oficjalnie wraca do Twojego Ruchu. Wspaniałomyślność czy może chłodna, polityczna kalkulacja?

Obstawiamy oczywiście to drugie. Bo Nowicka potrzebna jest Twojemu Ruchowi w Sejmie, a partia Palikota - Nowickiej. Dlaczego? Otóż po dość nieoczekiwanym sukcesie Roberta Biedronia w prezydenckich wyborach w Słupsku - jego miejsce w Sejmie zajmie kandydat, który nie chce zgłaszać akcesu do Klubu Parlamentarnego Twojego Ruchu. A to zmniejszenie liczby szabel w Sejmie może oznaczać zakusy Sprawiedliwej Polski (klub Ziobrystów & Gowinowców) na funkcję jednego z wicemarszałków.

Wicemarszałkini Nowicka

Z ramienia TR stanowisko to piastuje zaś właśnie Wanda Nowicka, której drogi polityczne rozeszły się z partią Palikota w trakcie kadencji. To wszystko pokłosie ujawnienia przez media, że wicemarszałkowie Sejmu przyjęli z kancelarii wysokie nagrody za 2012 r. (sama Nowicka ok. 40 tys. zł). W związku z tym o odwołanie jej z funkcji wicemarszałka wnioskował sam jej klub, a następnie wykluczył ją ze swojego składu.

Palikot o Nowickiej: "Może chce być zgwałcona"

Komentując wtedy zachowanie Nowickiej, która dobrowolnie nie chciała zrzec się stanowiska, Janusz Palikot zaatakował ją w niewybredny sposób. W TVN24 rozprawiał o tym, że jeśliby jej zachowanie oceniać z punktu widzenia psychoanalizy, to można by dojść do wniosku, że "może chce być zgwałcona". Za te słowa słusznie spadły na niego gromy oburzenia.

Teraz jednak najwidoczniej wzajemne animozje idą w zapomnienie. Przeważa bowiem interes polityczny. Wanda Nowicka pomoże Twojemu Ruchowi zachować dotychczasową liczebność klubu parlamentarnego, a on jej... stanowisko.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: