Czeski sekretarz stanu ds. europejskich Tomasz Prouza opublikował na swoim profilu na Twitterze zdjęcie czeskich lotników służących w brytyjskim lotnictwie podczas drugiej wojny światowej. Dopisek przy zdjęciu brzmi: "Ci Czesi 'pracowali' w Wielkiej Brytanii krócej niż cztery lata. Nie należą się im zasiłki?"
W ten sposób Prouza skomentował przemówienie brytyjskiego premiera, w którym przedstawił on propozycje zmian w polityce imigracyjnej Wielkiej Brytanii. Cameron zapowiedział m.in., że prawo do ulg podatkowych, zasiłków na dzieci czy mieszkań socjalnych imigranci dostaną dopiero po przepracowaniu w tym kraju czterech lat. Proponuje również, żeby imigrant, który po sześciu miesiącach nie znajdzie pracy, był wyrzucany z kraju.
- Ludzie chcą, żeby rząd miał kontrolę nad liczbą osób przyjeżdżających do kraju i warunkami, na jakich się to odbywa, zarówno w kwestii przyjezdnych z całego świata, jak i z UE - powiedział w wystąpieniu.
Cameron zamierza walczyć o spełnienie tych postulatów przez UE i zastosowanie ich do wszystkich krajów. Jeśli to się nie uda, ma starać się o wprowadzenie specjalnej umowy dla Wielkiej Brytanii.
Tomasz Prouza w wielu wypowiedziach nie krył swojego niezadowolenia z postulatów Brytyjczyka. Wcześniej napisał też na Twitterze: "Opodatkowanie według narodowości? Jakie kryteria będą następne?"
Zdjęcie lotników walczących u boku Brytyjczyków w drugiej wojnie światowej to mocny przekaz, który nie wszystkim się spodobał. Niektórzy komentujący wpis stwierdzili, że wykorzystanie takiego obrazu do celów politycznych jest nie na miejscu.
W bitwie o Anglię Czesi byli jedną z najliczniejszych grup cudzoziemców w brytyjskich siłach lotniczych. Według danych Royal Air Force było ich 88, z czego 20 poległo.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!