Gowin w Radiu ZET: Prócz werdyktów sądu, mam jeszcze własny rozum. Wybory zostały sfałszowane

- Nie znajduję innego racjonalnego wyjaśnienia niż fałszerstwo - mówił w Radiu ZET o wynikach wyborów samorządowych Jarosław Gowin. Lider Polski Razem przekonywał też, że w swojej ocenie nie musi czekać na wyrok sądu. - Prócz werdyktów kieruje się jeszcze własnym rozumem - tłumaczył.

- Czy Platforma ma dziś twarz Urbana, a głosowanie na PO jest głosowaniem na niego? - tym mocnym pytaniem rozpoczęła program "Gość Radia ZET" Monika Olejnik. - Nie powiedziałbym tak. Ale to nie zmienia faktu, że jeszcze parę lat temu ani mnie, ani pewnie milionom innych ludzi sympatyzującym z PO nie przyszłoby do głowy, że ktoś taki jak Jerzy Urban będzie znajdował satysfakcję w popieraniu PO - mówił Gowin.

- A ma pan satysfakcję, kiedy Jarosław Kaczyński mówi, że Ewa Kopacz to jest Urban w spódnicy? - dopytywała prowadząca. - Nie mam i nie używam takich sformułowań. Co nie zmienia faktu, że polityka miłości, jaką ogłosiła premier, okazała się nader krótka - podkreślił.

Gowin przekonywał też, że po bliższym poznaniu prezesa PiS zmienił zdanie na jego temat i - choć sam nie jest członkiem ugrupowania (ale przewodniczącym klubu Sprawiedliwej Polski) - w wielu kwestiach się z nim zgadza.

"Prócz werdyktów sądu kieruje się jeszcze własnym rozumem"

- W tej chwili mężowie zaufania PiS dostarczają materiały, które trafiają do sądu - mówił przewodniczący PR zapytany, czy ma dowody świadczące o tym, że PO i PSL sfałszowały wybory samorządowe. - Natomiast oprócz twardych dowodów empirycznych jest jeszcze kwestia wyjaśnienia rozbieżności między badaniami Ipsos a wynikami, które w rzeczywistości osiągnęły PiS i PSL. Nie znajduję innego racjonalnego wyjaśnienia niż fałszerstwo - tłumaczył.

Gowin wyjaśniał, że ośrodek badań bardzo precyzyjnie określił w sondażach wyniki osiągnięte przez prezydentów miast, PO czy SLD, ale rażąco pomylił się w przypadku powyższych ugrupowań. Zdaniem gościa Radia ZET rozbieżność wynika z "książeczki", czyli numeru list PSL; komitet tej partii wystartował w wyborach jako jedynka. Prowadząca przypomniała jednak, że cztery lata temu listy wyborcze otwierało SLD, co nie przełożyło się na ostateczny wynik.

- Dziwi mnie, że pan, jako były minister sprawiedliwości, nie czeka na wyrok sądu - dopytywała Olejnik. - Prócz werdyktów sądu kieruję się jeszcze własnym rozumem. Tych różnic nie da się racjonalnie wyjaśnić. Oczekuję rzetelnego zbadania tych wątpliwości - przekonywał Gowin. Jak dodał, 13 grudnia pójdzie z Jarosławem Kaczyńskim protestować przeciwko sfałszowaniu wyborów.

Kaczyński w Sejmie: Wiem, że was to boli, ale sfałszowaliście wybory

O tym, że wybory samorządowe zostały sfałszowane, od kilku dni mówi sam prezes PiS. W środę Kaczyński domagał się w Sejmie, aby posłowie już na tamtym posiedzeniu zajęli się projektem ustawy, zakładającym skrócenie kadencji nowo wybranych władz. - Ja wiem, że was to boli, ale sfałszowaliście wybory - odpowiedział szefowi klubu PO Rafałowi Grupińskiemu, który odpierał te zarzuty.

Zobacz wideo
Więcej o: