Miesiąc modlitw o odnowę moralną Krakowa rozpoczął się od mszy pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza. Akcja nosi hasło "Szpital domowy".
Metropolita krakowski podkreślał, że stolica Małopolski to miasto, którego "oblicze naznaczone jest świętością wielu świadków Jezusa Chrystusa, ludzi miłujących Boga i człowieka". To także ośrodek akademicki i miejsce chętnie odwiedzane przez turystów. "To wszystko zobowiązuje nas, byśmy troszczyli się o dzisiejszy Kraków, by jego oblicze nie deformowały miejsca rozpusty i pijaństwa" - stwierdził kardynał.
Wg duchownego akcja, która potrwa do 18 grudnia, to dowód "troski za obraz miasta i młodych ludzi ulegających atmosferze zepsucia moralnego". Zainteresowanie akcją jest tak duże, że jak informuje KAI, nie wszyscy zdołali zmieścić się w kościele św. Wojciecha. Wielu młodych słuchało mszy, stojąc na zewnątrz.
- "Szpital domowy'' to modlitwa do Pana, aby przeszedł przez nasze miasto, by odszukać i ocalić to, co zginęło - mówił do uczestników mszy duszpasterz studentów ks. Dariusz Talik.
Modlitewna akcja to inicjatywa młodych ludzi, którzy są zaniepokojeni "stanem moralnym" Krakowa. - To, co możemy, to stawać przed Bogiem w centrum naszego miasta i prosić Go o to, by interweniował tam, gdzie my nie możemy zadziałać. My szans może nie mamy, ale Bóg ma je na pewno. Obyśmy doświadczyli duchowego przełomu - mówi rzecznik prasowy "Szpitala domowego" Karol Sobczyk.
Codziennie wieczorem uczestnicy akcji będą modlić się w intencji odnowy moralnej miasta, zorganizowana będzie też zbiórka pieniędzy na pomoc "osobom wykorzystanym i poranionym".