Miller: Przyjąłem zaproszenie Ewy Kopacz

- Zamierzam wziąć udział w jutrzejszym spotkaniu w kancelarii pani premier Kopacz. Czyniłem to i na zaproszenie premiera Kaczyńskiego, i premiera Tuska, uczynię to również na zaproszenie obecnej pani premier - zapowiedział Leszek Miller.

Leszek Miller w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że zaproszenie na debatę w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów potraktował poważnie. Nie powstrzymał się jednak od pewnych uwag.

- Uważam, że każdy były premier powinien pozytywnie odpowiadać na zaproszenia urzędujących premierów. Niemniej jednak chciałem zwrócić uwagę, że właściwym forum do kontaktów między rządem a opozycją jest parlament, a nie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. To tutaj, w parlamencie, toczy się zasadniczy spór pomiędzy rządzącymi a opozycją, tutaj prezentuje się programy i tutaj powinna się odbywać debata publiczna - zaznaczył były premier.

Godzina pytań do premiera

Miller dodał, że Sojusz Lewicy Demokratycznej ponownie zaproponuje wprowadzenie godziny pytań do szefa rządu. - Ubolewam nad tym, że od pewnego czasu funkcje kontrolne Sejmu w stosunku do rządu bardzo osłabły. SLD proponował wprowadzenie godziny pytań do premiera. Chodziłoby o to, aby raz w miesiącu prezes Rady Ministrów przez godzinę odpowiadał na pytania zarówno posłów koalicji, jak i opozycji. Ta propozycja nie została podjęta, ponowię ją także jutro. Gdyby pani Kopacz na nią pozytywnie odpowiedziała, byłby to istotny krok naprzód w kwestii dialogu między rządem a ugrupowaniami politycznymi - stwierdził.

Poszkodowani przez embargo

Leszek Miller wspomniał o kilku kwestiach, które będzie chciał poruszyć na spotkaniu z Ewą Kopacz. Wymienił między innymi budżety obywatelskie i zobowiązania samorządów, ale też odszkodowania za embargo nałożone na Rosję. - Byłoby dobrze, gdybyśmy jutro poruszyli problem poszkodowanych w wyniku embarga rosyjskiego, w wyniku wojny handlowej między Rosją a Polską - stwierdził szef SLD. - Tych poszkodowanych przybywa, tu już nie chodzi tylko o rolników - i obywatele Rzeczpospolitej, którzy tracą na konflikcie, nie powinni mieć poczucia osamotnienia i nieposzanowania swoich interesów przez polski rząd - zaznaczył.

Debata o Sikorskim jak najszybciej

Były premier na pytanie o stanowisko SLD w kwestii marszałka Sikorskiego i głosowania nad jego odwołaniem stwierdził, że potrzebna jest szybka debata. - Uważam, że sprawa głosowania nad wnioskiem o odwołanie marszałka Sikorskiego powinna być rozpatrzona na najbliższym posiedzeniu Sejmu, z korzyścią dla Sejmu. To nie jest dobra sytuacja, kiedy stanowisko marszałka Sejmu ma charakter tymczasowy - i w interesie marszałka Sejmu leży przecięcie tej sprawy, czyli poddanie wniosku o debatę w Sejmie jak najszybciej - powiedział.

Jeden z dziennikarzy zapytał też szefa SLD o spot wyborczy Ewy Kopacz, w którym wielu dopatrzyło się postaci bardzo przypominającej Leszka Millera. Ten jednak nie był chętny do komentowania tej sprawy. - Jeżeli ktoś ma takie skojarzenia, to może powinien się zajmować reżyserią filmową albo pisaniem scenariuszy - stwierdził.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: