"Trzeba to powiedzieć wprost - jesteśmy ofiarami najnudniejszej kampanii wyborczej od lat" - pisze na blogu w serwisie Polityka.pl Wojciech Szacki. I nie pozostawia nadziei, że niemrawa kampania przed wyborami samorządowymi jeszcze się rozkręci.
Szacki obejrzał blok wyborczych spotów. "Oglądało się to przyjemnie niczym blok reklam o biegunce, grzybicy, hemoroidach i łupieżu. To było naprawdę smutne dziesięć minut" - ocenia.
Według publicysty większość spotów jest fatalnie zrealizowana. Grają w nich słabi aktorzy, a scenariusze trącą banałem. Szacki przyznaje, że wyjątkiem może być spot PO z premier Kopacz, która "przerywa" kłótnię polityków . Według publicysty widać w tym "rękę Michała Kamińskiego".
"To jedyna reklamówka, która budzi uczucia inne niż nuda. Ba, wzbudziła nawet coś na kształt debaty" - wskazuje Szacki.
Dziennikarz zastanawia się jeszcze nad przyczynami tak słabej jakości kampanii. Partie oszczędzają przed wyborami do Sejmu? Uznały, że karty w samorządach zostały już rozdane? "Czy też, co byłoby najgorsze, uważają, że robią wspaniałą robotę?" - pyta Szacki.