Otwarcie ekspozycji stałej w warszawskim Muzeum Historii Żydów Polskich odbyło się w obecności prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego oraz prezydenta Izraela Reuvena Rivlina, dla którego była to pierwsza wizyta zagraniczna, od kiedy objął urząd. Wydarzenie szeroko opisały za granicą przede wszystkim amerykańskie media - Stany Zjednoczone są krajem, w którym żyje jedna z największych na świecie społeczności żydowskich, a szacuje się, że 90 proc. z nich może mieć polskie korzenie. Żydzi, którzy przeżyli w Polsce II wojnę światową i wyemigrowali z kraju, udali się przede wszystkim do Izraela lub właśnie do USA. Zainteresowanie tą tematyką jest tam więc stosunkowo duże.
Lokalna stacja telewizyjna abc7 wyemitowała na przykład materiał o pochodzącym z Polski Tadzie Taube, który współfinansował powstanie muzeum. Taube zaznacza, że ważne było dla niego udokumentowanie życia Żydów w Polsce przed II wojną światową, ponieważ ta historia jest praktycznie nieznana.
"New York Times" cytuje z kolei dyrektorkę programową muzeum, Barbarę Kirshenblatt-Gimblett, która podkreśla rolę różnych kultur w przedwojennej Polsce, która przez większość swojej historii była najbardziej zróżnicowanym krajem w Europie. - Polska, którą widzimy dzisiaj, to zupełna anomalia - mówi. - Ten kraj nigdy wcześniej nie był tak jednolity, zarówno pod względem kulturowym, jak i językowym - dodaje.
"NYT" zwraca uwagę na multimedialną zawartość wystawy i świetlistą konstrukcję budynku, umiejscowionego "w centrum dzielnicy, która przestała istnieć", odnosząc się w ten sposób do warszawskiego getta.
Doskonale zaprojektowany budynek chwali też agencja AFP, która stwierdza, że jest to jeden z powodów, dla którego od otwarcia muzeum odwiedziło je już ponad 400 tys. osób. Stała wystawa z kolei "rzuca rzadko spotykane światło na bogactwo kulturowe historii Żydów w Polsce".
Większość publikacji poświęca wiele uwagi samej historii obecności Żydów w Polsce. Dziennikarz "Wall Street Journal" pisze na przykład: "Wypowiedzieć frazę 'relacje polsko-żydowskie' to prowokacja. Polska jest największym na świecie cmentarzem Żydów. Ale zanim Hitler popełnił znaczną większość Holokaustu na tej właśnie ziemi, Polska była przez pół tysiąclecia największym w Europie sanktuarium Żydów". Cytuje też historyka, który historię Żydów w Polsce określa jako skrajnie skomplikowaną. Muzeum, jak zaznacza "WSJ", "stara się odzyskać przeszłość przyćmioną przez Holokaust".
Amerykański magazyn "The New Republic" porównuje warszawskie muzeum do Muzeum Żydowskiego w Berlinie, waszyngtońskiego Holocaust Memorial Museum czy Jad Waszem w Izraelu i zaznacza, że polska instytucja nie skupia się na tragedii II wojny światowej, ale podkreśla życie i splendor niegdysiejszego żydowskiego świata. "Wystawie daleko do płaczliwych, czarno-białych portretów Romana Wiszniaka, które przedstawiały lud nieubłaganie cierpiący przez wieki, aż do jego nieuniknionej zagłady w dwudziestym wieku" - pisze magazyn.
Francuskie radio France Inter zaznacza, że otwarcie wystawy muzeum w obecności prezydentów Polski i Izraela to historyczny moment. Zauważa też, że wszystko to dzieje się w momencie, kiedy młodzi Polacy na nowo zaczynają się interesować żydowską kulturą i jej obecnością w polskiej historii.
Zachwytu nie kryją media żydowskie i wśród opisów muzeum trudno znaleźć słowa krytyki. Jewish Telegraphic Agency stwierdza, że muzeum jest "zachwycające", stanowi celebrację żydowskiej przeszłości i jest żywiołowym spojrzeniem w przyszłość. "Times of Israel" zaznacza, że budynek pod względem architektonicznym już stał się ikoną, a "lekkość muzeum stanowi kontrast dla przytłaczającego czarnego granitu pomnika który stoi naprzeciwko"
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
Lubisz aplikację Gazeta.pl LIVE? Zagłosuj na nas!