Jeszcze na dobre nie opadły emocje po zaskakującym oświadczeniu b. szefa MSZ, a obecnego marszałka Radosława Sikorskiego o tym, że prezydent Putin proponował premierowi Tuskowi rozbiór Ukrainy - a mamy kolejne napięcie w delikatnych stosunkach polsko-ukraińsko-rosyjskich. Wprawdzie Sikorski przyznał się, że wszystko mu się pomyliło, ale okazuje się, że oliwy do ognia postanowili teraz dolać kibice Legii.
Podczas meczu w Kijowie z Metalistem Charków wywiesili transparent, którego treść nie mogła przejść bez echa. Tym bardziej że owym geopolitycznym manifestem postanowił się pochwalić w internecie nawet oficjalny fanpage klubu z Łazienkowskiej. Na pierwszy rzut oka z transparentem wszystko było OK. Nie było na nim symboli, które można by uznać za faszystowskie, a które często pojawiają się w kibolskich przekazach. Tym razem jednak na polskiej fladze umieszczono napisy "Lwów" i "Wilno" wraz z herbami tych miast - jasno sugerując, że w kibolskim rozumowaniu te miasta nadal powinny należeć do Polski.
Oczywiście ten incydent nie przeszedł niezauważony, tym bardziej że sytuacja na Ukrainie cały czas jest napięta. Gruszek w popiele postanowili nie zasypiać Rosjanie. Jak poinformował portal NaTemat.pl - rosyjski portal antafashist.com od razu skomentował tę sytuację w szerszym kontekście politycznym. "Pragnienie zemsty i odzyskania rdzennie polskich ziem jest silne, niezależnie od oficjalnej polityki kraju".
Zachowanie kibiców zostało też ostro skrytykowane przez polskich dziennikarzy, którym nieobca jest ukraińska tematyka. Piotr Pogorzelski, korespondent Polskiego Radia w Kijowie, napisał po meczu:
W podobnym tonie zachowanie oceniała Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz, blogerka serwisu Polityka.pl , która przez kilka lat mieszkała na Ukrainie. "Jakież porcje wrażliwości trzeba było sobie amputować, by w kraju ogarniętym permanentną żałobą po tych, którzy w nierównej walce próbowali przeciwstawić się agresji obcego mocarstwa, wywieszać flagę o polskim Lwowie? Rozumiem, że ci, którzy zarzucili na kijowski stadion biało-czerwoną płachtę z haniebnym napisem, chętnie przystaliby na słynną już propozycję Putina" - skonstatowała dramatycznie.
Nie do końca musi być to oczywiście trafiona diagnoza, bo Rosjanom od kiboli Legii... również się dostało:
W całym tym zamieszaniu z kontrowersyjnym transparentem jak zwykle zaś niestety umyka fakt, że Legia Warszawa sportowo radzi sobie coraz lepiej na europejskiej arenie, a Metalista w Kijowie pokonała 1:0 po fantastycznym rajdzie i strzale Słowaka - Ondreja Dudy.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
Lubisz aplikację Gazeta.pl LIVE? Zagłosuj na nas!