Co wiemy o zatrzymanych "szpiegach"? "Szalone rozbieżności, chaos informacyjny"

- To jedna z bardziej tajemniczych historii, z jaką się zetknąłem - mówił w Radiu TOK FM Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej" o zatrzymaniu przez ABW oficera w MON i cywila pod zarzutem szpiegostwa. - Rozbieżności są szalone, panuje kompletny chaos informacyjny - ocenił dziennikarz.

ABW we współpracy ze służbą kontrwywiadu wojskowego zatrzymała pułkownika Ministerstwa Obrony Narodowej i cywila - prawnika jednej z warszawskich firm . - To jedna z bardziej tajemniczych historii, z jaką się zetknąłem. Dochodzą do nas sprzeczne informacje - mówił w Radiu TOK FM Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej". - Pewne w tej sprawie jest tylko to, że zatrzymano dwie osoby i mają zarzuty o szpiegostwo - dodał.

"Oba źródła pewne, ale sobie zaprzeczają"

Początkowo pojawiły się informacje, że aresztowany oficer zajmował się przetargami informatycznymi w armii i miał dostęp do informacji natowskich. Jak powiedział Czuchnowski, wśród dziennikarzy zaczęło nawet krążyć nazwisko wysokiego urzędnika MON. - Okazało się, że ten człowiek wciąż spokojnie pracuje - powiedział gość Radia TOK FM.

Wczoraj z "wiarygodnych źródeł w MON", jak stwierdził Czuchnowski, dowiedziano się, że zatrzymany to znany dziennikarzom oficer zajmujący się działalnością kulturalną. Nie miał więc dostępu do kluczowych informacji. - Oba źródła wydają się pewne i dobrze poinformowane, ale zupełnie sobie zaprzeczają - przyznał Czuchnowski.

"Kompletny chaos informacyjny"

Co więcej, sprzeczne informacje pojawiają się także na temat zatrzymanego cywila, prawnika. Według jednej wersji współpracował on z oficerem, według innej - obaj mężczyźni nie mają ze sobą nic wspólnego, choć zatrzymano ich w tym samym momencie i pod tymi samymi zarzutami. - Rozbieżności są szalone, panuje kompletny chaos informacyjny - ocenił dziennikarz.

Jak jednak sprawa znalazła się w mediach? - Nie byłbym taki pewny, czy ABW i SKW były na początku tej sprawy zainteresowane jej nagłośnieniem - zaznaczył Czuchnowski. Jego zdaniem to media wymusiły na służbach potwierdzenie domysłów. Według dziennikarza kontrolowane przecieki zawierają więcej jednoznacznych informacji i nie towarzyszą im tak skromne wypowiedzi przedstawicieli służb.

Zdaniem Czuchnowskiego wypłynięcia jakichś informacji należy się spodziewać po zakończeniu dzisiejszego posiedzenia sejmowej komisji ds. służb specjalnych.

Więcej o: