Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego po raz kolejny przeprowadzi badanie praktyk religijnych. Policzeni zostaną wierni z 10,5 tysiąca polskich parafii, uczestniczący w niedzielnej mszy i przystępujący do sakramentu komunii.
Zeszłoroczne badanie wykazało, że na niedzielną mszę chodzi 39,1 proc. wiernych. Wyniki odbiły się szerokim echem, bo po raz pierwszy wskaźnik ten spadł poniżej 40 proc.
Tegoroczne badanie to jednak nie tylko statystyka dotycząca ilości wiernych, ale też pytania do proboszcza. Pytania dodatkowe dotyczą "nierównego traktowania katolików" i zapotrzebowania na asystentów pastoralnych - świeckich mających współpracować z proboszczami.
Pytanie o dyskryminacje ISKK
Pytanie o dyskryminację katolików
Kierownik działu religijnego w "Tygodniku Powszechnym" Artur Sporniak obawia się, że pytanie o dyskryminację może zostać wykorzystane instrumentalnie. - Kościół katolicki jest kościołem większościowym i to pytanie wygląda na stawiane na siłę - zauważa.
Obawia się też, że zwierzchnicy Kościoła w Polsce ogłoszą, że katolicy są dyskryminowani, a księża słyszą obraźliwe komentarze. - Ksiądz nie powinien w ogóle zwracać uwagi na obelgi. Na pana Jezusa bez przerwy rzucano obelgami - uzasadnia.
- Pytanie o dyskryminację wzbudza niepokój, bo łatwo zaznaczyć rubryczkę "tak". Proszę zauważyć, jak mało jest miejsca na odpowiedź. Nie da się opisać takich przypadków w dwóch linijkach - dodaje dziennikarz.
Pytanie o asystenta ISKK
Pytanie o asystenta pastoralnego
"W niektórych krajach w Kościele katolickim w duszpasterstwie parafialnym współpracują z proboszczami profesjonalnie przygotowani i duchowo uformowani asystenci pastoralni" - głosi wstęp do pytania, które ma na celu zbadać zapotrzebowanie na świecką pomoc.
Sporniak zauważa, że to papież Franciszek wzywa do oddania części odpowiedzialności za parafie osobom świeckim. Jego zdaniem, nawet jeśli proboszczowie odpowiedzą, że asystenci nie są im potrzebni, to uświadomią sobie, że rozpoczyna się szersza dyskusja na ten temat.
- Według prawa kanonicznego jest obowiązek ustanowienia rady finansowej w każdej parafii, ale tak jest tylko na papierze.
Funkcjonujących rad ze świecą szukać - stwierdza.
Dziennikarz "TP" zastanawia się, czy pytanie o finansowanie asystenta nie zostanie odebrane jako kontrowersyjne. Sam jest zdania, że finansowanie powinno zależeć od zakresu obowiązków - praca opłacana w przypadku prowadzenia katechezy wymagającej odpowiedniego przygotowania i wolontariat w przypadku innych funkcji.
- Pytanie jest ważne, bo coraz częściej mówi się o rozłączeniu katechezy na wiedzę o religii w szkole i wtajemniczenie religijne na terenie parafii, bo to jest odpowiednie miejsce - mówi i wspomina, że sam uczęszczał na katechezę w Kościele, którą prowadziła opłacana przez proboszcza katechetka.