Okonek to małe miasto w województwie wielkopolskim. Takie z kategorii tych, w których niemal wszyscy się znają. Ma nieco ponad 4 tys. mieszkańców i zajmuje powierzchnię zaledwie 6 km kw. Okazuje się jednak, że trafiają się jeszcze tak aspołeczne jednostki, które nie podtrzymują lokalnych więzi.
Tak jak choćby 22-latek, który przed miejscowym sklepem nie rozpoznał policjanta z lokalnego komisariatu i próbował mu sprzedać narkotyki. - Ziomuś, zaczekaj chwilę, chcesz kupić zioło? - miał zagadnąć do funkcjonariusza. Ten jednak miał lepszą pamięć i rozpoznał chłopaka, z którym miał do czynienia podczas wcześniejszych interwencji. Poprosił go więc, aby chwilę zaczekał, żeby znajomi mogli mu dowieźć pieniądze na oferowane używki. Chwilę potem na miejscu zjawił się policyjny radiowóz - relacjonuje interwencję portal Policja.pl .
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
Lubisz aplikację Gazeta.pl LIVE? Zagłosuj na nas!