Passent: UJ nie ma innych zmartwień niż Hartman? "Wtopa" jakiej dawno nie widziano

"Nie wylewać Hartmana z kąpielą!" - apeluje Daniel Passent na swoim blogu. Według publicysty wizerunek Uniwersytetu Jagiellońskiego ucierpi przez decyzje dotyczące kontrowersyjnego filozofa. "Gdzie myśl ludzka ma fruwać swobodnie, jak nie na uniwersytecie?" - pyta Passent.

Daniel Passent nie rozumie, dlaczego prof. Jan Hartman zdecydował się na rozpoczęcie dyskusji na temat kazirodztwa. Ale nie ma to wpływu na negatywną ocenę konsekwencji, jakie spotkały go za wpis na blogu. Przypomnijmy, filozof pisał: "Nie mówię, że jestem za legalizacją związków kazirodczych. Twierdzę tylko, że warto rozpocząć dyskusję na ten temat".

"Uniwersytet Jagielloński nie ma innych zmartwień niż Hartman? Nie zgodził się przyznać doktoratu honoris causa Jose Barroso - przewodniczącemu Komisji Europejskiej - to jeszcze rozumiem, nie chcą tak honorować polityków. Ale stawianie prof. Hartmana przed komisją dyscyplinarną to chyba "wtopa", jakiej ta uczelnia od dawna nie widziała. Gdzie myśl ludzka ma fruwać swobodnie, jak nie na uniwersytecie? Moje hasło: nie wylewać Hartmana z kąpielą!" - napisał felietonista "Polityki" na swoim blogu.

Passent również jest zaskoczony reakcją Twojego Ruchu na wystąpienie prof. Jana Hartmana. Filozof został usunięty z partii. "Janusz Palikot usunął Hartmana, ponieważ profesor nie pasował mu do najnowszej, bardziej umiarkowanej, proplatformerskiej roli swojej partii. Palikot zakiwał się na śmierć. Wczorajszy kontestator i skandalista usuwa swojego następcę" - ocenił publicysta.

Zdaniem Daniela Passenta, lider Twojego Ruchu zamiast wyrzucać kontrowersyjnego filozofa, powinien "zdystansować się" od wypowiedzi dotyczącej kazirodztwa. "Tym bardziej że profesor jest jednym z twórców Twojego Ruchu".

Władze ugrupowania tłumaczyły, że wpis Jana Hartmana na temat kazirodztwa "narusza wizerunek i dobre imię partii, co stanowi rażące naruszenie statutu Twojego Ruchu".

Więcej o: