Migalski do Pereiry na TT: Jesteś pisowską cichodajką, partyjną galerianką

- Po serii obraźliwych pod moim adresem twittów pewnego pryszczatego młodzieńca, przyszedł czas na pożegnanie się z nim w jego stylu - zapowiedział na łamach serwisu europoseł Marek Migalski. W kolejnych wpisach skierowanych do Samuela Pereiry dodaje m.in., że jest on "pisowską cichodajką, partyjną galerianką", a także "robi łaskę medialną".

Były minister sportu Mirosław Drzewiecki był wczoraj gościem Konrada Piaseckiego w programie "Piaskiem po oczach". Polityk komentował w TVN24 m.in. rezygnację byłego doradcy premiera Donalda Tuska z funkcji członka zarządu w Orlenie.

To nie spodobało się Pereirze, który w swoim stylu napisał: "TVN do oceny standardów w polityce w kontekście Ostachowicza zaprasza... Mira :) Brawo, poziom Olejnik coraz bliżej". Tę diagnozę dziennikarza postanowił skomentować Migalski:

Dziennikarz nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, "skąd u niego potrzeba obrażania innych":

"Po serii obraźliwych pod moim adresem twittów pewnego pryszczatego młodzieńca, przyszedł czas na pożegnanie się z nim w jego stylu" - ostrzegł Migalski. W kolejnych wpisach już nie zważał na słowa:

Gdy inni użytkownicy Twittera zaczęli przypuszczać, że eurodeputowany jest pod wpływem alkoholu, Migalski stanowczo zaprzeczył. "Żeby było jasne - nie wypiłem ani grama, ale facet nie powinien dać się obrażać. Zwłaszcza partyjnym przydupasom. Moi znajomi potakują:)" - napisał.

"Na tym zakończmy temat Twitterowej aktywności człowieka ze stringami"

Pereira początkowo nie reagował na zaczepki. "Trochę już mnie pan nudzi. Pośmiałem się, pan niech dalej się podlizuje, ale mnie nie oznacza :)" - napisał, podsumowując serię wpisów Migalskiego. Potem nie był już jednak tak wyrozumiały:

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: