- Nikt, kto nie stracił dziecka, nie zrozumie waszej straty. Thomas Jackson wyraził też ubolewanie, że jeszcze kilka godzin po strzelaninie ciało nastolatka leżało na ulicy. - Ten czas był potrzebny, żeby śledczy mogli wykonać swoją pracę: zebrać dowody i uzyskać prawdziwy obraz tego, co wydarzyło się tamtego dnia. Ale to trwało po prostu zbyt długo i jest mi z tego powodu naprawdę przykro - podkreślił.
Szef miejscowej policji przeprosił też uczestników pokojowych protestów, którzy demonstrowali w Ferguson po śmierci Browna. To nie spodobało się jednak mieszkańcom miasta; po tym, jak nagranie trafiło do sieci, zamieszki wybuchły na nowo.
Post użytkownika FB Newswire .
Osiemnastoletni Michael Brown został zastrzelony 9 sierpnia przez oficera Darrena Wilsona w Ferguson w stanie Missouri. Nastolatek szedł środkiem jezdni, gdy został poproszony przez policjanta o zejście na chodnik. Wywiązała się szarpanina, po której nastolatek rzucił się do ucieczki i został sześciokrotnie postrzelony. W wyniku tego zdarzenia miasto przeżyło kilkudniowe zamieszki, w czasie których doszło do walk mieszkańców z uzbrojoną policją, niszczono sklepy i podpalano samochody.
Światowe media poruszone zamieszkami w Ferguson >>>
Władze Ferguson wprowadziły wtedy godzinę policyjną, a gdy to nie poskutkowało, gubernator Nixon ogłosił dla miasta stan wyjątkowy. Zdarzenie to sprowokowało ogólnokrajową debatę na temat traktowania osób o innym kolorze skóry niż biała przez władze porządkowe. Świadkowie wydarzenia twierdzą też, że nastolatek podniósł ręce nad głową w geście poddania, kiedy został postrzelony przez Wilsona.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!