Chirurg z żuromińskiego szpitala został zatrzymany w niedzielę. Jedna z pacjentek wyczuła od niego alkohol. Na feralnym dyżurze lekarz przyjął 11 pacjentów.
Dyrektor tłumaczy, że po zwolnieniu chirurga, rozpisano otwarty konkurs na jego stanowisko. I wpłynęła tylko jedna oferta - właśnie tego lekarza. Murem za chirurgiem stają też pacjenci: - Takich specjalistów u nas brakuje - zapewniają.
Dyrektor szpitala zapewnia, że jest spokojny o swego pracownika. - Nie boję się. Znam tego pana i wiem, że to się już więcej nie powtórzy - powiedział.