Szczepan Twardoch nie pojedzie na spotkanie autorskie, "bo się wk...". Poszło o treść zaproszenia

"Szanowni, z przykrością informuję, że nie odbędzie się spotkanie ze mną, które miało się odbyć w Łodzi 25 września. Nie odbędzie się, ponieważ nie przyjadę. Nie przyjadę, ponieważ się wk.... Wk... się, ponieważ przeczytałem poniższą notkę, która jest tak idiotyczna, że przepraszam, ale nie" - napisał na Facebooku Szczepan Twardoch.

"Oszczędzę Państwu z Liberté! towarzystwa chama" - komentuje Szczepan Twardoch. To właśnie to pismo zamieściło anons, który oburzył Twardocha.

Status Status  Fot. screen facebook.com/szczepan.twardoch

Kwartalnik początkowo usunął ogłoszenie ze swojej strony internetowej, a następnie przywrócił je, choć nie w tak eksponowanym miejscu. Treść anonsu publikuje też na Facebooku Szczepan Twardoch.

"Notka brzmiała następująco: Opublikował pięć powieści, w tym Wieczny Grunwald, nagrodzony wyróżnieniem Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza i nominacją do Gwarancji Kultury oraz kilka zbiorów opowiadań, ostatnio Tak jest dobrze, nominowane do Nagrody Literackiej Gdynia. W listopadzie 2012 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazała się powieść Morfina, nominowana do Paszportu Polityki 2012. Swoim komentarzem "Pierd*l się, Polsko!" wyraził niechęć do odmowy rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej. Sąd Najwyższy uznał, że taka narodowość po prostu nie istnieje.

Swoją wypowiedzią: Te wszystkie wypindrzone dupki podobne do siebie, jakby je w jednej fabryce robili, Warszawa, Kraków czy Poznań, korporacja, mieszkanko na strzeżonym osiedlu, pierd*lony kotek i jego kuweta, bo na dzieci jeszcze "się nie zdecydowały", wydaje im się, że o wszystkim decydują, takie pewne siebie, samorealizacja, samodoskonalenie i inwestowanie w siebie, a do tego ci ich, k*rwa, "partnerzy", bo to przecież nie chodzi o żaden romans, tylko właśnie "partnerzy", wykastrowane toto zupełnie, bo się baby własnej boją nawet bardziej niż szefa w robocie - czy oni w ogóle sypiają ze sobą? obraził kobiety, ale też opisał powszechną sytuację związków w Polsce".

Liberté!: Będziemy kontaktować się z autorem

Redaktor naczelny Liberté! Leszek Jażdżewski przyznaje w rozmowie z Gazeta.pl, że notka zapraszająca na spotkanie autorskie Szczepana Twardocha była sformułowana niefortunnie. - To nasze niedopatrzenie. Będziemy kontaktować się z autorem. Umieścimy też otwartą odpowiedź - zapowiada Jażdżewski. Jak zaznacza, w związku z publiczną wypowiedzią pisarza spotkanie jest odwołane, choć Szczepan Twardoch bezpośrednio nie kontaktował się z redakcją kwartalnika w tej sprawie.

Szczepan Twardoch jest pisarzem i laureatem m.in. Nagrody Nike czytelników za powieść "Morfina". Pisarz często zabiera głos w sprawach dotyczących Śląska. Głośno było też o jego wpisie na Facebooku, w którym komentował decyzję Sądu Najwyższego, który uznał, że Ślązaków nie można nazwać odrębnym narodem, a zatem Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej nie może być zarejestrowane pod taką nazwą.

"Kilkaset tysięcy ludzi zasadniczo myli się w kwestii własnej tożsamości etnicznej; sędzia z Warszawy wie lepiej, bo tak go w szkole nauczyli. (...) Pierdol się, Polsko" - skomentował to wówczas Twardoch. W tej sprawie wszczęto postępowanie prokuratorskie w związku z "publicznym znieważeniem Rzeczypospolitej Polskiej".

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: