Informację jako pierwsze podało Radio RMF FM. "Osoba, która dostarczy dowodów pozwalających na zidentyfikowanie winnych zestrzelenia boeinga otrzyma 30 mln dolarów. Pieniądze są na koncie w Zurychu" - zapewnia firma na swojej stronie internetowej. Nie wiadomo, kto jest sponsorem nagrody.
Wifka szczegółowo opisuje za co można dostać pieniądze. Nagroda ma być przeznaczona dla osoby, która wskaże: kto zestrzelił lot MH17, kto wydał rozkaz oddania strzału, kto ukrywa informacje o tym wydarzeniu, kto może dostarczyć informacji na temat okoliczności, jakie doprowadziły do tego zdarzenia, jakie osoby były bezpośrednio związane z tym atakiem, co stało się z bronią i ludźmi, którzy strzelali.
Boeing 777 linii Malaysia Airlines rozbił się 17 lipca w okolicach miasta Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, najprawdopodobniej strącony rakietą ziemia-powietrze. W katastrofie zginęło 298 osób, wśród nich 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków i 28 Australijczyków.
O wystrzelenie rakiety władze ukraińskie oskarżają prorosyjskich separatystów, którzy walczą z siłami rządowymi w obwodach donieckim i ługańskim.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!