Kaczyński: Nowy rząd będzie rządem zużytych twarzy. Oni chcą tylko wojny z PiS

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego przyszły rząd będzie ?rządem zużytych twarzy, przegranych spraw?. - Wszystko na to wskazuje - powiedział. Dodał, że jedynym celem jego przeciwników politycznych jest prowadzenie wojny z Prawem i Sprawiedliwością. - A my wojny nie chcemy - dodał.

- Mamy za sobą 7 lat rządów Donalda Tuska. Czas straconych szans, obniżonych standardów, niespełnionych obietnic - powiedział Jarosław Kaczyński podczas Rady Politycznej PiS. - Nie może być tak, żeby mijały lata złych rządów i nie było z tego żadnych konsekwencji - podkreślił.

Zdaniem prezesa PiS zadaniem opozycji jest przeprowadzenie audytu rządu Donalda Tuska. - I my się tego zadania podejmujemy - powiedział. - Ten przygotowywany przez nas dokument zapewne będzie bardzo bogaty - podkreślił. - To musi być dokument, który opisze wszystkie dziedziny życia społecznego. To jeszcze przed nami - dodał Kaczyński.

"To będzie kontynuacja albo pogorszenie"

Jak zaznaczył prezes PiS, w najbliższym czasie zostanie powołany nowy rząd. - Będzie to, wszystko na to wskazuje, rząd zużytych twarzy, przegranych spraw - powiedział. - Ten rząd z jednej strony będzie kontynuacją, a może nawet pogorszeniem tego, co było dotychczas, i który z całą pewnością niczego nie zmieni - dodał.

Jarosław Kaczyński przypomniał, że PiS "dwukrotnie składał propozycję rządu technicznego, który mógłby rozwiązać wiele problemów naszego kraju". - Uniemożliwiono nam to - podkreślił.

- Pewne głosy, które dzisiaj słychać, pewne wybory, które są podejmowane, wskazują na to, że nasi polityczni przeciwnicy mają tylko jeden plan: wojna. Wewnętrzna wojna z Prawem i Sprawiedliwością. My wojny nie chcemy - powiedział prezes PiS.

Zmiany za niewiele ponad tydzień

Prezydent Bronisław Komorowski powoła nowy rząd 22 września. W poniedziałek spotka się z Ewą Kopacz, kandydatką koalicji PO-PSL na premiera i powierzy jej misję tworzenie gabinetu. Nieznane pozostają nazwiska przyszłych ministrów; Kopacz powiedziała, że prezydent pozna je pierwszy.

Politycy koalicji o zmianach mówią niechętnie - Janusz Piechociński zapowiadał "wielkie zmiany" . "Gazeta Wyborcza" pisała w piątek, że Radosław Sikorski przestanie być szefem MSZ i zostanie marszałkiem Sejmu. Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: