- Myślę, że niepodległość byłaby bardzo pozytywną rzeczą dla Szkocji - mówi Choe Kwan-il z propółnocnokoreańskiej gazety "Choson Sinbo" wydawanej w Japonii. Jego słowa przytacza "The Telegraph" , który podaje, że Korea Północna po cichu jest za uzyskaniem przez Szkocję niepodległości, bo chciałaby zwiększyć wymianę handlową z Edynburgiem.
- Wierzę, że każdy człowiek ma prawo do bycia członkiem niepodległego narodu, posiadania suwerenności, życia w pokoju i radowania się równością. Wierzę, że większość Szkotów czuje to samo i zagłosuje za niepodległością - mówi Choe Kwan-il. Dziennikarz zaznacza, że w jego gazecie do tej pory nie pisano o szkockim referendum, ale stanie się to, jeśli Szkoci zagłosują za odłączeniem się od Zjednoczonego Królestwa.
- Nie wiem, czy ludzie w Korei Północnej w ogóle wiedzą o nadchodzącym głosowaniu w Szkocji, ale z pewnością zostaną o nim poinformowani, jeśli Szkocja zagłosuje za niepodległością - podobnie mówi So Chung-on, szef Biura ds. Międzynarodowych w Centralnym Związku Koreańczyków w Japonii. - Jeśli Szkoci powiedzą "tak" niezależności, Korea Północna będzie musiała się do tego odnieść - dodaje.
So Chung-on wątpi, by Korea Północna chciała w Edynburgu otworzyć ambasadę, gdyż nie ma na to środków. Uważa jednak, że Edynburg będzie reprezentowany w Pjongjangu poprzez ambasadę brytyjską.
- Myślę, że niepodległość będzie miała pozytywne skutki, ponieważ da obu krajom szanse na handel. Korea Północna jest bogata w zasoby naturalne i chciałaby delektować się szkocką whisky, a więc oba kraje będą mogły czerpać wzajemne korzyści - podsumowuje Choe Kwan-il.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!