Kopacz: "Jestem zwolenniczką kontynuacji rządu, ale korekty będą". Kto straci stanowisko?

Ewa Kopacz czeka na formalną nominację od prezydenta, a w Platformie Obywatelskiej trwają dyskusje, kto zostanie w nowym rządzie, a kto straci stanowisko. Przyszła premier już zapowiedziała korekty. O możliwe scenariusze "Wprost" pyta polityków PO.

- Włodku, chcę, abyś dalej pracował w rządzie - powiedziała Ewa Kopacz podczas posiedzenia zarządu PO do Włodzimierza Karpińskiego. To oznacza, że minister skarbu może być pewien swojego stanowiska - pisze "Wprost". Kto takiej pewności nie ma? Niepewni swojego losu mogą być Bartłomiej Arłukowicz, Bartłomiej Sienkiewicz i Mateusz Szczurek. Minister zdrowia jest od dawna skonfliktowany z Ewą Kopacz. - Dla higieny i przejrzystych relacji nie ma wyjścia. Bartek musi pożegnać się ze stanowiskiem - "Wprost" cytuje jednego z polityków PO.

Będą konsekwencje podsłuchów?

Według partyjnych plotek ze stanowiskiem pożegna się też minister finansów, którego polityką miał być rozczarowany Donald Tusk. - Jak kierownik mówił: tak ma być, to Szczurek odpowiadał: oczywiście, jak nie będzie tak, to Szczurek też odpowiadał: oczywiście. Gdy kierownik pytał ministra: "A co ty sądzisz o takim pomyśle?", zwykle zapadała cisza - opowiada jeden z ministrów. Jak podkreśla, na dymisję Szczurka wskazuje też to, że Donald Tusk "na ostatniej Radzie Ministrów wylał na niego tyle lukru, tak go chwalił, tak mu dziękował, że sprawa wydaje się przesądzona".

Kolejne zmiany mają się wiązać z aferą taśmową. Z rządu najprawdopodobniej odejdzie Sienkiewicz. - Nie da się zrobić nowego otwarcia bez wyrzucenia Bartka, tego ludzie nam nie wybaczą - mówi w rozmowie z "Wprost" jeden ze współpracowników Tuska. Nie wiadomo, czy w związku z podsłuchami z rządu nie odejdzie też Radosław Sikorski, który stracił dobre notowania po tym, jak "dał się nagrać i nie chciał oddać pieniędzy za pomerola i ośmiorniczki".

Więcej we "Wprost"

Więcej o: