Prowadzący rozmowę Piotr Kraśko na początek zapytał prezesa o jego reakcję na wiadomość o europejskim sukcesie Tuska. Kaczyński stwierdził, że to "dobra wiadomość". - To jest stanowisko, z którego można mówić głośno, tak głośno, że słychać to w całej Europie - powiedział i dodał, że jeśli "Tusk będzie potrafił to wykorzystać", może zrobić wiele dobrego dla Polski.
Choć Kaczyński stwierdził, że "nominacja Tuska potwierdza niewysoki status tego stanowiska", w jego opinii premier jako szef Rady Europejskiej ma duże "pole do działania".
- Nie zmieniam jego oceny jako premiera, ale szczerze mu życzę, żeby to stanowisko wykorzystał dla Polski i dla dobrze rozumianej UE - powiedział.
Kaczyński został też zapytany o to, jak wyglądać będzie polska polityka bez Tuska. W jego opinii nie jest jednak wcale oczywiste, że obecny premier zniknie z krajowej sceny.
- Tuska nie będzie [w polityce - przyp. red.], jeśli pani Kopacz nie zostanie premierem, jeżeli zostanie, to będzie - mówił Kaczyński, sugerując, że po wyborze Kopacz Tusk kierowałby rządem "z tylnego siedzenia".
- Rządzenie z tylnego krzesła jest zawsze rzeczą złą. Ale z całą pewnością taka intencja w tej chwili istnieje. Ja na miejscu prezydenta bym takiej decyzji (...), jak wysunięcie pani Kopacz, nie podjął - mówił prezes PiS.
Kaczyński wskazał też, że oczekuje, by Tusk "zmienił linię Unii w sprawie Ukrainy", podkreślając, że obecnie jest ona "bardzo ugodowa". Prezes sugerował m.in. przekazanie naszemu sąsiadowi "bardziej konkretnej pomocy", w tym środków militarnych.
Dodał też, że w Polsce "muszą być" bazy NATO. Stwierdził, że "ważni i bardzo ważni" politycy amerykańscy wcale nie mówili w tej sprawie "nie". - Wszystkie pomysły wypierania USA z Europy są po prostu szaleństwem, są nieodpowiedzialne i partykularne - dodał również, podkreślając, że obecność sił USA jest potrzebna dla zagwarantowania bezpieczeństwa na kontynencie.
Kraśko pytał prezesa także o to, czy w jego ocenie zagrożenie ze strony Rosji rozciąga się też na państwa NATO. - W obecnej sytuacji militarnej ja się obawiam już nie o Kijów, ale o Warszawę i nawet o Berlin - mówił Kaczyński.
Jedna z najodważniejszych książek, jakie napisano o Putinie. Sprawdź >>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!