"Rz" chwali Libickiego za "zabieranie leków emerytom". Wielowieyska: Głupota - drażnienie ludzi, którzy mają mało pieniędzy

"To ja zabrałem darmowe leki emerytom" - cieszył się niedawno na blogu Jan Filip Libicki z PO, kiedy Senat odrzucił ustawę przyznającą darmowe leki dla najbiedniejszych emerytów. Senatora chwali w "Rzeczpospolitej" Bartosz Marczuk. - Drażnienie w takiej sytuacji ludzi, którzy naprawdę mają mało pieniędzy, to jest po prostu zwyczajna głupota - oceniła w Poranku Radia TOK FM Dominika Wielowieyska.

"To ja zabrałem darmowe leki emerytom" - napisał na swoim blogu Jan Filip Libicki, senator PO . Na ostatnim przed wakacjami posiedzeniu Senatu odrzucono projekt ustawy, dzięki której osoby powyżej 75. roku życia otrzymujące najniższą emeryturę lub rentę otrzymywałyby bezpłatnie leki refundowane. "Zrobiliśmy to jawnie i z otwartą przyłbicą" - stwierdził Libicki, projekt nazywając "czystej wody demagogiczno-socjalistyczno-populistycznym".

"Nie ma co Libickiego chwalić, to niemądra wypowiedź"

"W pełni zgodzić się trzeba z senatorem Libickim" - pisze dziś w "Rzeczpospolitej" Bartosz Marczuk. "Trzeba chylić przed nim czoło, że ma odwagę powiedzieć głośno o faktach, nie kierując się wyborczymi słupkami. To rzadkość w polskiej, niepoważnej polityce" - dodał.

- Nie ma co Libickiego chwalić, to niemądra wypowiedź - stwierdziła w Poranku Radia TOK FM Dominika Wielowieyska. - Nawet jeśli zgadzam się co do meritum, że nie należało takich przepisów uchwalać, to drażnienie w takiej sytuacji ludzi, którzy naprawdę mają mało pieniędzy, to jest po prostu zwyczajna głupota - zaznaczyła.

"To młode rodziny potrzebują pomocy państwa"

Marczuk podkreśla w "Rzeczpospolitej", że emerytom w Polsce, w porównaniu do wielu innych grup społecznych, wiedzie się całkiem dobrze. Nie są szczególnie zagrożeni ubóstwem i mają stałe, relatywnie wysokie dochody. "To nie oni powinni stać się obiektem największej troski państwa".

Wielowieyska podkreśliła, że w projekt ustawy dotyczył najbiedniejszych emerytów. Marczuk przekonuje w swoim tekście, że to tylko 6,3 proc. osób. "Niezależnie od tego, czy to 6 proc., czy nie, należy im się szacunek i pomoc od państwa" - stwierdziła Wielowieyska.

Prowadząca Poranek Radia TOK FM zgodziła się jednak z Marczukiem, że jeśli ktoś potrzebuje pomocy od państwa, to zwłaszcza młode rodziny z dziećmi. - En bloc emeryci mają się od nich lepiej - przyznała Wielowieyska. - To młode rodziny potrzebują pomocy państwa - dodała.

Więcej o: