Mnożą się spekulacje na temat kandydata PiS w wyborach prezydenckich, które czekają nas za rok. Ponieważ Jarosław Kaczyński, prezes PiS, jasno zapowiedział, że zainteresowany jest stanowiskiem premiera, na dziennikarskiej giełdzie pojawiają się zaskakujące nazwiska: od związanych z PiS profesorów po Ryszarda Czarneckiego i Janusza Wojciechowskiego.
- Sporo wody upłynie, zanim wyłonimy kandydata PiS - powiedział w Poranku Radia TOK FM Mariusz Antoni Kamiński z PiS. - Ale na pewno ten kandydat powalczy, i to na poważnie, z Bronisławem Komorowskim. Słyszę polityków PO, którzy mówią: "nie będzie drugiej tury". Zobaczymy. Pycha kroczy przed upadkiem, nie takie rzeczy się w polityce zdarzały - zaznaczył poseł.
Prowadzący audycję Jan Wróbel wytknął Kamińskiemu, że prezes PiS unika wyborów, bo obawia się, że nie wejdzie do drugiej tury. Poseł PiS był innego zdania. - Wybory prezydenckie sprzed 5 lat Jarosław Kaczyński przegrał o włos - stwierdził, przekonując, że tak właśnie można w elekcji prezydenckiej nazwać 0,5 mln głosów różnicy.
- Kaczyński zawsze mówił, że chce być premierem. Celem jest zwycięstwo w wyborach w 2015 roku, to jest dla nas kluczowa kampania i na tym się koncentrujemy. Ale w kampanii prezydenckiej na pewno powalczymy. Gwarantuję - zakończył Kamiński.