Dane te potwierdzają cytowani przez gazetę duchowni. Socjologowie tłumaczą to przemianami religijności Polaków, choć podkreślają, że przyczyną mogą być też zmiany demograficzne - ubywa młodych ludzi, a to właśnie oni stanowili największą grupę pielgrzymujących.
- Prócz tego studenci w wakacje bardzo często pracują, by zarobić na czesne, wynajem mieszkania, utrzymanie w czasie studiów. Do tego dochodzi także bardzo duża i tania oferta spędzania wakacji gdzieś za granicą - podaje jeszcze jedną przyczynę ks. Jacek Siekierski.
Tomasz Terlikowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zwraca uwagę, że zmieniła się także oferta samego Kościoła. - Kilka lat temu nie było pieszych pielgrzymek do Ostrej Bramy, Łagiewnik. Poza tym ludzie coraz częściej wybierają się na trudniejsze szlaki, np. Camino de Santiago, gdzie mierzą się sami ze sobą i przeżywają pielgrzymkę w bardziej indywidualny sposób - mówi. Indywidualizacja wiary ma być kolejną przyczyną spadku liczby pielgrzymujących do Częstochowy.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!